piątek, 20 czerwca 2014

WODA BRZOZOWA - PIELĘGNACJA WŁOSÓW

Witam! Woda Brzozowa, pewnie dla wielu osób znana i bardzo lubiana czy mam rację? Ja pamiętam wodę z czasów dzieciństwa jak moja mama często ją używała! Wodę brzozową spotkałam dopiero w sklepie w małej miejscowości (na wsi), wspomnienia szybciutko wróciły więc zakupiłam od razu 2 buteleczki.
A jak działa na moje włosy? Zapraszam do recenzji.


Od producenta: Preparat do pielęgnacji włosów zawierający ekstrakt z liścia brzozy i tataraku. Zmniejsza objawy łupieżu. Pielęgnuje włosy, nadaje im puszystość, miękkość oraz elastyczność. Wzmacnia cebulki włosowe.
Skład: alcohol denat, betula verrucosa extract, glycerin, ethylparaben, aqua.


Moja opinia
 Na początku napisze, że jestem bardzo zaskoczona działaniem tego produktu.
Butelka nieporęczna, szklana z dużym otworem, pierwsze co zrobiłam to przelałam wodę do buteleczki z atomizerem (tak o wiele lepiej się sprawdza, spryskuję delikatnie skórę głowy).
Skład krótki i prosty czyli woda i alkohol (dość mocny), od wąchania może się zakręcić w głowie, ale zapach szybko się ulatnia więc luzik. Szkoda, że jest alkohol w składzie, ale skoro woda działa nie ma co marudzić. Używa się jej na skalp, a nie na włosy (choć jeżeli macie zdrowe włosy u nasady, to te kilka kropelek nie powinno zaszkodzić). Woda świetnie przedłuża świeżość włosów, ale pamiętajcie pod warunkiem, że użyjemy zaraz po umyciu włosów.
Łupieżu nie mam, więc nie mogę określić jego działania. Ale muszę przyznać, że jest to najlepszy produkt na wypadanie włosów oraz dla włosów przetłuszczających się.
Moje włosy odżyły, stały się zdrowsze, mocniejsze, błyszczące, mniej się przetłuszczają(a to najważniejsze dla mnie), są znacznie gęstsze. Podnosi włosy od nasady-szok! Nie powoduje również przesuszenia się włosówProdukt jest bardzo wydajny i tani, bo kosztuje około 5 zł.


 A Wy używacie wody brzozowej? Lubicie?

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu

31 komentarzy:

  1. nigdy nie miałam, ale kusi mnie, żeby go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zużyłam już kilka buteleczek wody brzozowej i pokrzywowej ale faktycznie najłatwiej dostać je w wiejskich sklepikach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wody pokrzywowej nie miałam-jak znajdę zakupię:))

      Usuń
  3. Nie używałam tej wody, ale chodzi ona za mną już od dłuższego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam, ale z pewnością kiedyś wypróbuje jej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam, ale jeszcze dziś może uda mi się ja zakupić - nie ma to tamto! Muszę ją mieć!
    Dzięki za recenzję:*:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja różni?w nie miałam takiej wody,ale ten alkohol trochę mnie odstrasza:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alkohol w składzie też się obawiałam,ale mnie nie podrażnił.

      Usuń
  7. nigdy nie używałam, ale wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja uwielbiam wodę brzozową, ale z tej firmy nigdy nie miałam :) zawsze kupuję w Rossmannie

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam i nie używałam wody brzozowej / na razie przynajmniej / ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie używałam, dopiero ostatnio pierwszy raz przeczytałam, że jest coś takiego jak woda brzozowa do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. woda brzozowa z wodą w składzie na samym końcu, fajnie to wygląda :P
    osobiście nie miałam i nie wiem czy się pokuszę

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet nie słyszałam o niej! Trzeba kiedyś spróbować :).

    OdpowiedzUsuń
  13. nigdy nie miałam, ale widzę że się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedyś używałam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie miałam. Chętnie wypróbuję :).

    OdpowiedzUsuń
  16. nie miałam, zaciekawiłaś mnie tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. jakiś czas temu wyrwałam wodę brzozową w Auchanie za niecałe 3zł :) Pierwsze wow było przy zakupie, jednak zbyt duza ilość alkoholu wysuszyła mi skórę głowy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W auchanie?nie widziałam jej-muszę poszukać:)) Możliwe,że zbyt duża ilość spowodowała wysuszenie skóry-no szkoda;(((

      Usuń
  18. Nie używałam nigdy, ale widzę, że u Ciebie dała ciekawe efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny post. Na pewno zacznę się tu pojawiać częściej:)
    Zapraszam również do mnie http://drvska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. ooo super! na przełomie końcówki września, może początku października może coś będziemy znów organizować :)) tym razem w Stanowicach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Supcio-to ja będę pilnie informacji szukać,może uda mi się załapać:)chętnie bym się z Wami spotkała :*

      Usuń
  21. Ja używałam wody brzozowej jako rozpuszczalnika do różnych roślinnych ekstraktów kupionych na mazidłach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mogę napisać o nim to samo - długo świeże włosy, tani i wydajny, ale właśnie po przelaniu do buteleczki z atomizerem, bo tak to masakra..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło słyszeć,że u CIEBIE również się spisał:)))

      Usuń
  23. Super, że się u Ciebie sprawdziła. Ja obecnie jestem w połowie pierwszej buteleczki. Pierwsze pozytywne efekty już widzę, liczę jeszcze na wysyp baby hair :D Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń