niedziela, 31 grudnia 2017

YANKEE CANDLE - FESTIVE COCKTAIL

Witajcie! Dziś zapraszam Was na pyszny świąteczny, żurawinowy koktajl w ten jakże wyjątkowy dzień.
Mowa będzie o zapachu Festive Cocktail ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Zapraszam!


Zapach tarty wypełnionej górskimi jagodami otoczonej aromatem sosnowych gałązek - opis ze strony goodies.pl


Samplerek dostajemy w pięknym czerwonym kolorze z ładną etykietą, która przedstawia drinka, albo malinowego musującego wina, przyozdobionego gałązką z lasu oraz żurawiną. Już sam widok, kusi do zakupu i poznania tej woni.
 Festive Cocktail to zapach owocowy z charakterystyczną słodką nutą żurawiny.
Po jakimś czasie, gdzieś daleko w tle, dołącza do nich aromat świeżo ściętej sosny i wanilii.
Całość jest ciepła, świeża, otulająca kwaśno-słodka. Aromat jest bardzo delikatny, ale wyczuwalny, wosk jest o wiele bardziej mocniejszy. Idealnie sprawdzi się w małych pomieszczeniach. Jak już nie raz wspomniałam dla tych co potrzebują większej mocy, wystarczy odciąć kawałek samplera i wrzucić do kominka, wtedy zapach jest o wiele bardziej wyczuwalny! Zapach typowo jesienno-zimowy.


Festive Cocktail jak i inne zapachy samplerów znajdziecie na stronie goodies.pl w cenie 11 zł.

Pozdrawiam i życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku :*

czwartek, 28 grudnia 2017

PUROBIO - KOREKTOR W PŁYNIE SUBLIME

Witam! Kosmetyki do makijażu PuroBio jeszcze nie tak dawno, były dla mnie kompletnie nowością, dlatego jak zobaczyłam na stronce Ambasador kosmetyków wiadomość, że poszukują do testów ambasadorek, chętnie się zgłosiłam. Do przetestowania było 70 losowo produktów. Mi się trafił korektor w płynie, o którym dziś będzie mowa. Zapraszam!


Korektor w płynie o silnych właściwościach kryjących. Jedwabista struktura sprawia, że jest idealny do wyrównania cerę, nawet w przypadku mocnych przebarwień i niedoskonałości. Korektor płynny Sublime wzbogacony został o cennego składniki roślinnego pochodzenia jak: hydrolat z szałwii*, olej jojoba* , gliceryna, olej arganowy* oraz witamina E. Dzięki zawartości składników o właściwościach ochronnych i przeciwutleniaczy doskonale nadaje się również do stosowania na bardzo delikatne obszary twarzy.
Skład: SALVIA SCLAREA FLOWER/LEAF/STEM   WATER (SALVIA SCLAREA (CLARY) FLOWER/LEAF/STEM  WATER) OCTYLDODECANOL, GLYCERIN, SUCROSE PALMITATE, PARFUM (FRAGRANCE) CETEARYL, ALKOHOL, GLYCERYL, STEARATE, POTASSIUM PALMITOYL , HYDROLYZED WHEAT PROTEIN , OLEIC/LINOLEIC/LINOLENIC POLYGLYCERIDES, SILICA GLYVERYL CAPLYRATE, TOCOPHEROL, MICROCRYSTALLINE CELLULOSE, CELLULOSE GUM ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, SIMMONDSIA CHINENSIS SEED OIL (SIMMONDSIA CHINENSIS)(JOJOBA) SEED OIL), CELLULOSE, MAY CONTAIN, CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE) , CI77491 (IRON OXIDES) , CI 77492 (IRON OXIDES) CI 77499 (IRON OXIDES)


Korektor płynny Sublime dostępny jest w 5 odcieniach. Do testów dostałam najjaśniejszy kolor 01, (tak jak pisałam wyżej wysyłany był losowo) co mnie bardzo zmartwiło, bo ma mam karnację ciemną, więc już czułam, że produkt się nie sprawdzi, ale zacznę od początku...Korektor dostajemy w miękkiej tubce z pędzelkiem, o pojemności 7 ml. Aplikacja kosmetyku to czysta przyjemność. Dzięki pędzelkowi można nakładać korektor bezpośrednio na buźkę, jednak zazwyczaj nakładam odrobinę na zewnętrzną część dłoni i rozprowadzam na twarz pędzlem albo palcami, lekko wklepując. Korektor ma formułę zastygającą, generalnie po przypudrowaniu się nie przemieszcza, czasami odrobinę wchodzi w zmarszczki mimiczne.


Jeżeli chodzi o krycie to ma bardzo lekkie. Wbrew zapewnieniom producenta nie jest w stanie przykryć ani miejscowych drobnych niedoskonałości/przebarwień, ani cieni pod oczami. Cienie lekko rozjaśnia, ale bardzo delikatnie, ledwo zauważalnie, no nie jest to efekt, którego oczekuje się od korektora. Plusik, nie podrażnia wrażliwej skóry pod oczami, nie uczula.
Tak czy siak, produkt wypróbowałam i niestety u mnie nie zdał egzaminu. Po pierwsze, jasny kolor, a po drugie słabe krycie. Zresztą zobaczcie sami!


Cena wynosi 39,90 zł. i jest dostępny sklep PuroBio

Znacie ten korektor? Może u Was się spisał? Piszcie!

piątek, 22 grudnia 2017

YANKEE CANDLE - RED APPLE WREATH

Witam! Dziś przedstawię sampler z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic, który jest idealnym zapachem na te Święto Bożego Narodzenia. Zapraszam!


Wosk Red Apple Wreath to – dosłownie i w przenośni – wianuszek świątecznych aromatów. Kompozycja zainspirowana zapachem wieszanej na drzwiach, witającej bożonarodzeniowych gości dekoracji to miszmasz ciepłych, domowych, zapraszających nut. Znaleźć tu można kilka soczystych, czerwonych jabłek, garść dekoracyjnych orzechów i szczyptę esencjonalnego cynamonu. Wszystkie te składniki zostały zmieszane, naturalnie spreparowane i obficie polane słodkim syropem klonowym. Świąteczny, pachnący wianuszek wprowadza do domu atmosferę celebracji i zapowiada rychłe nadejście wigilijnych gości.- opis ze strony goodies.pl


Red Apple Wreath to zapach który kojarzy mi się z przepyszną, dopiero co wyciągniętą szarlotką z pieca. Soczyste jabłka, żurawina, orzechy, owoce, a gdzieś w tle szczypta cynamonu i choinki. Aromat jest delikatny, ale wyczuwalny (wosk jest o wiele bardziej mocniejszy). Idealnie sprawdzi się w małych pomieszczeniach. Dla tych co potrzebują większej mocy, wystarczy odciąć kawałek samplera (albo końcówkę) i wrzucić do kominka, wtedy zapach jest o wiele bardziej wyczuwalny! Aromat bardzo otulający i świeży. Idealny w okresie świątecznym. Czas palenia to około 15 h.


Red Apple Wreath jak i inne zapachy samplerów znajdziecie na stronie goodies.pl w cenie 11 zł.

Pozdrawiam i życzę Wam Wesołych,Zdrowych i Spokojnych Świąt!

poniedziałek, 18 grudnia 2017

BLANX MED - ANTY OSAD

Witajcie! Dziś kilka słów o pewnej paście do zębów, którą dostałam jakiś czas temu na spotkaniu blogerek w Rybniku -relacja. Jeżeli jesteście ciekawi jak się pasta spisała i czy wybieliła moje ząbki, to chętnie zapraszam dalej..


Nowatorska pasta wybielająca, usuwająca ze szkliwa szczególnie trudne do usunięcia osady spowodowane spożyciem kawy, tytoniu, czerwonego wina, coli oraz osadzaniem się płytki bakteryjnej. Zawiera naturalne wyciągi z porostu islandzkiego oraz mikroproszek z bambusa.
Skład: Aqua, Glycerin, Hydrated Silica, Sorbitol, Silica, Cellulose Gum, Xylitol, Aroma, Cetraria Islandica Extract, Usnea Barbata Extract, Bambusa Arundinacea Stem Extract, Mentha Piperita Oil, Menthol, Papain, Sodim Monofluorophosphate, Sodium Fluoride, Sodium Myristoyl Sarcosinate, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Sodium Saccharin, Sodium Benzonate, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol, Maltodextrin, Anethole, Eugenol, Limonene, CI 73360, CI 77891.


Opakowanie to twarda, okrągła tubka z pompką. Estetyczna i higieniczna. Na pewno wyróżnia się tym, od tradycyjnych past do zębów. Całość zapakowana jest w pudełeczku, na którym znajdziemy najważniejsze informacje na temat produktu. Pompka precyzyjna, ale oporna, a pod koniec to jakaś masakra, trzeba siły i to mega mocnej. 

Pasta słabo się pieni. To akurat jest dla mnie zrozumiałe i w niczym mi nie przeszkadza. Smak i zapach delikatnie miętowy i trochę słodki. Konsystencja jest zwyczajna, biała pasta z różowymi granulkami, które rozpuszczają się podczas mycia ząbków. Jeżeli chodzi o efekty to są znikome, praktycznie niezauważalne. Pasta owszem oczyszcza zęby ze wszelkich osadów, ale po kilku, kilkunastu minutach mam wrażenie, że moja zęby nie są świeże. Co do wybielania, to niestety nic nie zauważyłam :/ Wydajność taka sobie.
Cena jednej pasty wynosi 21,99 zł/ 75 ml. Natomiast zestaw dwóch past jest w "niby" promocyjnej cenie 42,99 troszkę się uśmiałam :D Faktycznie promocja haha. Dostępność na stronie BlanX

Znacie pasty do zębów tej marki? Jak się u Was spisały?

piątek, 15 grudnia 2017

JACQUES BATTINI - VENTUS SPHERE

Witajcie! Dziś przedstawię nową serię zapachów Jacques Battini o nazwie Sphere, co oznacza kulę ziemską. Aktualnie na rynku są trzy wersje: Flos, Ignis i Ventus. Ja poznałam tą ostatnią wersję, czyli Ventus, co symbolizuje wiatr. Nie przedłużając zapraszam na recenzję.


Nuty głowy : granat, yuzu
Nuty serca: lotos, piwonia, malina, mangolia
Nuta bazy: bursztyn, piżmo, mahoń


Flakonik ładny, okrągły, ozdobiony małym kryształkiem Swarovskiego. Pojemność 60 ml. Atomizer dozuje odpowiednią ilość perfum i się nie zacina, działa bez problemu. Całość zapakowana jest w biały kartonik.
Ventus Sphere to zapach piękny, delikatny, kobiecy, czysty i świeży. Dla mnie idealny! Owocowe i kwiatowe nuty tworzą tu niezwykłą harmonię z delikatnymi, słodkimi, aromatami, dzięki czemu perfumy nie są ciężkie czy mdłe. Idealne  połączenie składników sprawia, że chce się go nosić od samego rana. Nadaje się na każdą okazję i porę. Zapach wyczuwam dobre kilka godzin.
Cena 65 zł, dostępność Hebe oraz na stronce Jacques Battini

Znacie ten zapaszek? Pozdrawiam!

piątek, 8 grudnia 2017

AMBASADORKA - ZAKOCHANI W CAFISSIMO

Witajcie! Jakiś czas temu, dostałam się do kampanii Rekomenduj.to ekspresu Cafissimo Mini oraz zestaw kapsułek kawy Cafissimo od marki Tchibo. Bardzo się ucieszyłam, gdyż moim małym marzeniem było mieć właśnie swój mały, własny ekspres. Serdecznie zapraszam, na recenzję!


 Do testów dostałam ekspres Cafissimo MINI oraz zestaw kaw w kapsułkach. Od kawa caffe crema, espresso do kaw filtrowanych. Łącznie osiem paczek po 10 kapsułek.


Ekspres Cafissimo jest bardzo śliczny, nowoczesny i porządnie wykonany. 6 kolorów do wyboru, więc każdy znajdzie swój kolorek pasujący do swojej kuchni. Szybko nagrzewa wodę, jest mały, więc zajmuje bardzo mało miejsca, co dla mnie jest duża zaletą. Kawa z niego smakuje rewelacyjnie, łatwo go wyczyścić, można w nim parzyć również herbatę. Sam ekspres jest bardzo prosty w obsłudze. Trzy kontrolki oznaczają jaką kapsułkę kawy należy włożyć. Przygotowuje zarówno kawę filtrowaną, caffe crema jak i espresso. Jest idealny dla osób które rano mają mało czasu, a po prostu muszą wypić kawę, wkłada się kapsułkę wciska przycisk i kawa gotowa.


W kapsułkach znajduje się 100% naturalnej, mielonej kawy, o wyjątkowym smaku i aromatu. Kawa zamknięta jest hermetycznie w małych i wygodnych kapsułkach. Na kapsułkach znajdziemy nazwę kaw oraz kolor kapsułki, to informuje nas jaki przycisk rodzaju kaw chcemy, a jest czarna, żółta i niebieska.
Jak dla mnie kawa smakuje jak w kawiarni. Jest pyszna, idealna i ma intensywny aromat. Bez śladu goryczy czy kwaśności. Podczas parzenia już pierwszej filiżanki zapach roznosi się po całym domu.
Bardzo duży wybór rodzajów kaw, od kaw filtrowanych, ekspresso po kawy creme, które mają delikatną, pyszną piankę. Każdy znajdzie swój smak.


Zapraszam zatem wszystkich na kawusię do mnie i do konkursu, gdzie do wygrania są świetne nagrody 3 x 1000 zł, i 10 x 200 zł do wykorzystania na Tchibo.pl. Więcej informacji, znajdziecie na stronce zakochaniwcafissimo.pl


A tu możecie zobaczyć, mój króciutki filmik #zakochaniwcafissimo


Co wybieracie, kawa czy herbata??
Pozdrawiam i jak zawsze w piątunio, życzę Wam miłego weekendu!

środa, 6 grudnia 2017

NIVEA - PIELĘGNUJĄCY DWUFAZOWY PŁYN DO DEMAKIJAŻU OCZU

Witajcie! Jakiś czas temu, otrzymałam z klubu przyjaciółki Nivea, kosmetyczną nowość- pielęgnujący dwufazowy płyn przeznaczony do wrażliwych okolic oczu. Jeżeli jesteście ciekawi jak się spisał, to zapraszam dalej..


Pielęgnujący Dwufazowy Płyn do demakijażu oczu NIVEA Bez pocierania. Bez podrażnień. Skuteczny i wyjątkowo łagodny jednocześnie. Dwufazowa formuła z jednej strony efektywnie usuwa nawet najbardziej wodoodporny, trwały makijaż oczu. Z drugiej strony pielęgnuje delikatną i wrażliwą skórę wokół oczu oraz rzęsy.
Skład: Aqua, Isododecane, Isopropyl Palmitate, Dimethicone, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Trisodium EDTA, Benzethonium Chloride, Sodium Ascorbyl Phosphate, Citric Acid, Sodium Hydroxide, CI 16035



Płyn dwufazowy Nivea zamknięty został w małej buteleczce z przeźroczystego plastiku, dzięki czemu widać zawartość w postaci dwóch formuł. Opakowanie jest poręczne, a otwór w korku dozuje odpowiednią ilość kosmetyku.
Pojemność 125 ml. Płyn po wymieszaniu ma cudowny różowy kolor.
Przed użyciem wymaga wstrząśnięcia, w celu dokładnego połączenia faz. Aplikacja jest szybka i łatwa.
Płyn nie szczypie, nie podrażnia moich oczu. Na co dzień maluję się delikatnie, nie używam kosmetyków wodoodpornych, więc z takim makijażem radzi sobie bez zarzutu.
Plusem jest to, że nie pozostawia lepkiej warstwy, a jedynie delikatną powłokę nawilżającą. Czy pielęgnuje rzęsy nie umiem powiedzieć, ale nie trzeba mocno pocierać oczu, w związku z tym, rzęsy nie wypadają, więc raczej im nie szkodzi. Płyn jest bezzapachowy, w każdym bądź razie, ja nie wyczuwam żadnego zapachu. Jest wydajny.


Podsumowując jest to całkiem przyjemny kosmetyk do demakijażu, dobrze zmywa, nie podrażnia, nie wysusza, na pewno jeszcze kiedyś po niego sięgnę. Cena ok 12 zł.
Znacie ten płyn?

poniedziałek, 4 grudnia 2017

AMBASADORKA LE PETIT MARSEILLAIS

Witajcie!Jakiś czas temu przywędrowała do mnie bardzo ładna paczka Ambasadorki Le Petit Marseillais. W środku znalazłam truskawkowy żel pod prysznic, masę próbek do rozdania oraz bardzo uroczą zaparzaczkę do herbaty- truskaweczkę. Jak zawsze firma zadbała o ładny i solidny wygląd opakowania.


Delikatny żel pod prysznic Le Petit Marseillais Truskawka dzięki lekkiej pianie łagodnie oczyszcza skórę, otulając ją delikatnym, apetycznym zapachem. Twoja skóra po prysznicu staje się nawilżona i odświeżona.PH neutralne dla skóry. Testowany dermatologicznie. Biodegradowalna baza myjąca. Wzbogacony o składniki roślinne pochodzenia roślinnego.
Skład: Aqua, Sodium Laurent Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Sodium Chloride, Fragaria Vesca Fruit Extract, Polyquaternium-7, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Limonene, CI 14700, CI 16035


Żel zamknięty jest w typowym dla marki opakowaniu z zamknięciem na klik. Duża, ładna i czerwona butla, zdecydowanie przyciąga wzrok. Zapach żelu jest bardzo intensywny, ładny, ale nie przypomina mi truskawek, pierwsza myśl to truskawkowa guma do żucia, albo żelki owocowe. Słodki z chemicznym posmakiem. Na skórze zapach utrzymuje się przez jakiś czas. Jego konsystencja jest dość wodnista i niestety przelewa się przez palce, więc tu wydajność mamy słabą. Żel jest w kolorze jasno czerwonym.
Jeżeli chodzi o działanie, to spełnia je - skóra po użyciu jest dobrze oczyszczona i odświeżona.
Nie wysusza, ale też nie nawilża skóry. Ale w końcu to tylko żele pod prysznic, działanie nawilżające zostawiam balsamom do ciała.


Cena żelu wynosi około 10 -12 zł i jest dostępna w wielu drogeriach np. Rossmann.
Znacie ten żel? Podoba Wam się zapach?

sobota, 2 grudnia 2017

UPOMINKI Z MEET BLOGGERS

Witam! Tak jak obiecałam dziś pokażę upominki jakie dostałam na spotkaniu Meet Bloggers, które odbyły się w Katowicach, na targach kosmetycznych Beauty Fair, który był naszym głównych sponsorem- relacja.
Zapraszam!

Od marki Tołpa dostaliśmy mnóstwo kosmetyków dla niej i dla niego, do pielęgnacji ciała i twarzy, notesik i świetne z poczuciem humoru ołówki.

Pachnące i kolorowe świeczki dostaliśmy od marki Bispol Candles

Marka Buna obdarowała nas maseczką i balsamem do ciała.

 Bogate serum na twarz, szyje i dekolt Janda

MylaQ lakier hybrydowy, top, baza, oliwka, notesik, długopis i malutka kosmetyczka.

 Bielenda Professional pielęgnacja twarzy -żel, maseczka i krem

 Pielęgnacja włosów i chusteczki do higieny intymnej, marka Marion

 Pielęgnacja dłoni od Scandia Cosmetics

 Jafira Cosmetics Polska Krem pod oczy

 JJ Korean Beauty koreańska pielęgnacja dłoni

Yase Cosmetics pielęgnacja twarzy

Sotalie przeciwzmarszczkowe serum lifingujące

A to wszystko dzięki wspaniałym sponsorom, za co bardzo dziękujemy ❤

Pozdrawiam Renata!

czwartek, 30 listopada 2017

RELACJA MEET BLOGGERS - TARGI KOSMETYCZNE BEAUTY FAIR

W minioną sobotę miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu Meet Bloggers, które miało miejsce w Katowicach, na targach kosmetycznych Beauty Fair.
Organizatorką tego spotkania była Aleksandra z bloga Świat Aleksandry, która połączyła te dwa wydarzenia w jednym miejscu i jak dla mnie, był to świetny pomysł, bardzo udany i dobrze zorganizowany czas.



Targi Kosmetyczne Beauty Fair oraz Festiwal Hair Fair, to odbywające się już po raz 17. w Katowicach dwie, odrębne i równolegle imprezy, ale odbywające się pod jednym dachem – Międzynarodowego Centrum Kongresowego – i tego samego organizatora – firmy WATS – obejmujące wszystko co najważniejsze w szeroko rozumianej branży „beauty”.

Spotkanie odbyło się o godzince 10, gdzie wszyscy razem spotkaliśmy się w jednym określonym, wcześniej, miejscu i weszliśmy na targi. Bilety które dostaliśmy od naszego głównego sponsora Beauty Fair Branżowe Targi Kosmetyczne, były przeznaczone na dwa dni. Każda z nas miała czas na zwiedzanie, oglądanie pokazów, na rozmowach przy kawie, zakupach, foteczkach, do godziny 13.


W części targowej, zobaczyć mogliśmy bardzo dużo światowych i polskich marek profesjonalnych, wśród których ze szczególną obfitością prezentowane są kosmetyki profesjonalne preparaty do stylizacji paznokci oraz wizażu.


Festiwal fryzjerski obejmował również część targową dedykowaną dla Fryzjerów i stylistów włosów, na której zaprezentowane zostały przez wystawców produkty profesjonalne przeznaczone dla salonów.


Fajną również atrakcją, był pokaz fryzur, który odbył się na scenie głównej. Naprawdę świetny pokaz, dużo się działo, muzyka, oświetlenie, piękne fryzury, ludzie w maskach, było co oglądać.
Na targach mogliśmy również skorzystać z oferowanych przez marki usług, takich jak, nowa fryzura, makijaż czy regulacja brwi... Ja skorzystałam z ozdoby ust, brokatem, które uwaga wytrzymały mi kilka dobrych godzin.


Magdalena zaszalała i dała sobie zrobić bardzo ładną fryzurkę oraz brokatowe usteczka ;)




Raz jeszcze dziękuję za spotkanie, a sponsorom za upominki. W następnym poście pokaże co dostałam.
Pozdrawiam!

poniedziałek, 27 listopada 2017

FARMONA - NATŁUSZCZAJĄCY OLEJEK DO KĄPIELI I POD PRYSZNIC

Witajcie! Dziś mam dla Was natłuszczający olejek do kąpieli i pod prysznic Buriti z linii Herbal Care, od Laboratorium Kosmetyków Naturalnych FARMONA. Ja uwielbiam i cenie sobie olejkową pielęgnacje, dobrze działa na mojej skórze. A jak się spisał ten produkt? Tego dowiecie się dalej..


Nasz natłuszczający olejek do kąpieli z buriti opracowaliśmy do pielęgnacji skóry suchej i normalnej. Skomponowaliśmy go z cenionych od wieków naturalnych składników roślinnych, które łagodnie myją i pozostawiają delikatny film ochronny, odbudowując naturalną barierę lipidową skóry. Skóra z dnia na dzień staje się wyraźnie zregenerowana, wygładzona i doskonale nawilżona. W opracowanie receptury, opartej na bogatej tradycji zielarskiej, włożyliśmy całe nasze doświadczenie, dlatego jesteśmy spokojni o efekty.
Efekty: czysta skóra bez podrażnień, odżywiona i nawilżona, idealnie miękka i zregenerowana, delikatnie natłuszczona i zabezpieczona przed nadmierną utratą wody, jedwabiście gładka i pachnąca.
Skład: Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil*, MIPA-Laureth Sulfate, Laureth-4, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Cocamide DEA, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Parfum (Fragrance), Mauritia Flexuosa Fruit Oil*, Tocopherol, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Aqua (Water), Glycerin, Milk Lipids, Ceramide 3, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, BHA, Benzyl Salicylate, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Linalool.


Produkt dostajemy w plastikowej, przezroczystej i poręcznej butelce, o pojemności 330 ml. Po odkręceniu zielonej zakrętki, znajdziemy precyzyjny dozownik, pozwalający na wydobycie idealnej ilości produktu. Dodatkowo na opakowaniu znajdziemy najważniejsze informacje na temat produkty. 
Olejek przeznaczony jest do kąpieli jak i pod prysznic. Do kąpieli wystarczy jedną zakrętkę wlać po strumień ciepłej wody i relaksować się około 20 minut. Dla tych co nie mają czasu, bądź nie mają wanny, stosujemy olejku pod prysznic, tak jak zwykły żel.
Konsystencja jest płynna, oleista, która pod wpływem wilgotnej skóry zmienia się w białą piankę. Zapach bardzo piękny, przyjemny, lekko męski z nutką słodkości, który relaksuje i odpręża.
Jeżeli chodzi o działanie to podpisuję się pod obietnicami producenta. Olejek dobrze nawilża, koi, uelastycznia skórę i szybko się wchłania nie pozostawiając na ciele śliskiej warstwy. Skóra po aplikacji jest gładka, odżywiona, miła w dotyku, a do tego ładnie pachnąca.
Dolany do kąpieli zmiękcza wodę i tworzy na skórze ochronny film. Substancje natłuszczające szybko się wchłaniają i na skórze nie zostaje tłusta warstwa. Nie wymaga dodatkowego nawilżenia ciała po kąpieli.


Cena olejku wynosi w granicach od 12 do 20 zł. Dostępność w sklepie internetowym farmona

Znacie kąpielowe umilacze tej marki? Lubicie?
Pozdrawiam!