piątek, 29 lipca 2016

POLNY WARKOCZ- MAZIDŁO KONOPNE ORAZ SKONCENTROWANY HYDROLAT OCZAROWY

Witam!
Dzisiaj opowiem o bardzo ciekawej linii słowiańskich kosmetyków naturalnych, które dostałam jakiś czas temu, dzięki uprzejmości Laboratorium Cosmeceuticum 
Zapraszam!!

POLNY WARKOCZ to linia organicznych kosmetyków inspirowana wiedzą, kulturą oraz dziedzictwem naszych przodków. Radosne święta ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju i płodności tworzą pełen miłości i harmonii z naturą festiwal życia Słowian. Takie właśnie są produkty w serii Polny Warkocz. Proste i harmonijne receptury oparte na wiedzy o naturalnych składnikach, które odpowiednio zestawione wzmacniają swoje działanie, stanowią o ich wartości.


MAZIDŁO KONOPNE Krem do cery tłustej i trądzikowej
Mazidło Konopne, którego receptura sformułowana została wyłącznie w oparciu o wyselekcjonowane składniki naturalne, stworzone zostało z myślą o pielęgnacji cery tłustej i trądzikowej. Nieprzypadkowy zatem jest wybór tłoczonego na zimno, nierafinowanego oleju z konopi siewnej, który swą strukturą zbliżony jest do naturalnego sebum. Dzięki temu mazidło reguluje poziom natłuszczenia skóry, matowi cerę tłustą i mieszaną. Mazidło konopne to gęsty krem o strukturze piankowej, która po aplikacji zamienia się w kremowe masełko.
Działanie: Dzięki odpowiednio dobranym składnikom potęgującym swoje działanie, mazidło konopne odpowiednie jest do pielęgnacji cery tłustej, trądzikowej oraz mieszanej. Obecny w produkcie olej konopny matowi cerę tłustą i mieszaną, naturalny olejek eteryczny z bergamotki uzupełnia pielęgnację cery trądzikowej regulując nadmierne wydzielanie łoju.
INGREDIENTS (INCI): Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cannabis Sativa Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Citrus Aurantium Bergamia Fruit Oil, Limonene*, Linalool*
SKŁADNIKI: Masło Shea, Olej ze Słodkich Migdałów, Zimnotłoczony Nierafinowany Olej Konopny, Witamina E, Naturalny Olejek z Bergamotki, Limonen*, Linalool*
*składnik naturalnego olejku eterycznego


Moja opinia:
Mazidło zamknięte jest w szklanym, ciemnym słoiczku o pojemności 50 ml. Etykieta na produkcie jest prosta i czytelna, duży plusik.
Konsystencja, jest dosyć ciekawa, jest to lekki, żółty mus w formie pianki, który w kontakcie ze skórą nabiera strukturę masełka. Mazidło pachnie naturalnymi olejkami -bardzo przyjemnie i delikatnie. Produkt jak pisze producent można stosować na dzień i na noc. Ja używam na noc (co drugi, trzeci dzień) gdyż na dzień, na te upalne dni, nie nadaje się, bo jest za tłuściutki, ale podejrzewam, że w sezonie zimowym będzie idealny również i na dzień. Aby posmarować twarz, szyję oraz dekolt wystarczy naprawdę niewielka ilość, wtedy kremik wchłania się bardzo szybko, jeżeli przesadzimy z ilością możemy czekać i czekać..
Co do działania to produkt bardzo dobrze nawilża i wygładza skórę. Łagodzi podrażnienia i przyśpiesza gojenie się małych niedoskonałości, do tego delikatnie matowi skórę. Nie zapycha skóry, ani jej nie obciąża i jest mega wydajny.


HYDROLAT OCZAROWY NA BAZIE WODY Z ALPEJSKICH POTOKÓW
Hydrolat Oczarowy z linii HYDROLATUM otrzymywany jest na bazie krystalicznie czystej wody czerpanej z wysokogórskich potoków alpejskich, w procesie destylacji liści Oczaru Wirginijskiego z parą wodną.
 Działanie: wykazuje działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Jest również doskonałym antyoksydantem, neutralizuje wolne rodniki. Działa ściągająco, reguluje wydzielanie sebum. Wspomaga i katalizuje procesy gojenia ran i oparzeń. Uszczelnia i wzmacnia ściany naczyń krwionośnych zmniejszając ich kruchość.
Zastosowanie: odpowiedni jest do pielęgnacji skóry trądzikowej, z rozszerzonymi porami, tłustej i mieszanej, ze skłonnością do nadmiernego wydzielania sebum oraz do cery zaczerwienionej i dojrzałej.
Ze względu na wysoką koncentrację składników aktywnych przed użyciem zaleca się wykonać test kontaktowy aplikując niewielką ilość produktu na wybraną partię skóry. Hydrolat można rozcieńczyć wodą demineralizowaną.
Hydrolat świetnie sprawdza się do oczyszczania twarzy przed różnego rodzaju zabiegami kosmetycznymi. Stanowi idealne uzupełnienie w kuracji zabiegów mikrodermabrazji korundowej.
Ingredients (INCI): Hamamelis Virginiana Leaf Water*, Citric Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate.
Skład: Hydrolat z Liści Oczaru Wirginijskiego*, Kwas Cytrynowy, Sorbinian Potasu, Benzoesan Sodu


Moja opinia:
Opakowanie to szklana, ciemna butelka z atomizerem, która idealnie rozpyla na całej twarzy delikatną mgiełkę. Sam wygląd jest bardzo elegancki, wszystkie potrzebne informacje znajdziemy na etykiecie. Jego pojemność to 100 ml.
Sam hydrolat oczarowy jest bezbarwną cieczą o nieokreślonym zapachu, jednak nie jest on wybitnie wyczuwalny czy przeszkadzający.
Produkt używam na kilka sposób: pierwszy jako tonik, ale uwaga rozcieńczony z wodą demineralizowaną, który w ten sposób spisuje się dobrze. Oczyszcza skórę, odświeża, łagodzi stany zapale i do tego dość dobrze matuje. Nierozcieńczony używamy tylko na te partie twarzy, które tego najbardziej potrzebują, jak wypryski czy przebarwienia.
Drugi sposób jako mgiełkę do twarzy i włosów w celach odświeżających.
Kolejny sposób: jako dodatek do maseczek glinkowych jak i innych proszkowych masek. W swoim składzie ma również kwasek cytrynowy który dodatkowo rozjaśnia przebarwienia.
Produkt w żaden sposób mnie nie uczulił i nie podrażnił.


Oba produkty spisują się u mnie świetnie i mogę Wam je polecić!

Cena mazidła konopnego to 28 zł, natomiast hydrolat oczarowy wynosi około 20 zł
Dostępne są w sklepach internetowych klikklik oraz stacjonarnych klik

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu !!



poniedziałek, 25 lipca 2016

Tanita - Żel do golenia z aloesem

Witajcie!
Dziś przedstawię Wam bardzo fajny żel do golenia dla kobiet z ekstraktem z aloesu, dla skóry suchej i wrażliwej, marki Tanita.
Zapraszam!


Od producenta:
Unikalna formuła żelu do golenia z łagodzącym aloesem stworzona dla kobiet, które mają suchą i wrażliwą skórę. Kremowa, elastyczna pianka, powstająca po nałożeniu żelu na skórę, tworzy powłokę ochronną, zmiękcza włókna włosków i ułatwia przesuwanie maszynki. Po zabiegu żel niweluje uczucie napięcia skóry, czyniąc ją niezwykle gładką i elastyczną w dotyku.


Moja opinia:
Opakowanie standardowe jak przy wszystkich tego typu produktach. Aluminiowy pojemnik z aerozolem i plastykową zatyczką. Pompka jest solidnie wykonana, działa bez problemu. Pojemność to 200 ml.
Żel ma gęstą, zieloną konsystencję, która podczas rozprowadzania zamienia się w treściwą białą piankę.


Zapach bardzo ładny, przyjemny dla noska- aloesowy.
Jest mega wydajny, już niewielka ilość wystarczy do depilacji całej nogi.
Po nałożeniu nie spływa, ułatwia golenie, dając dość dobry poślizg, a co za tym idzie, minimalizuje ryzyko zacięć.


Po zmyciu samą wodą skóra jest gładka i miła w dotyku.
Nie podrażnia i nie występują nigdzie czerwone, suche placki.
Nie ma jakiś fenomenalnych właściwości nawilżajaco-odżywczych, ale to w końcu zwykły żel do golenia, działanie nawilżające zostawiam balsamom do ciała.


Jak najbardziej polecam ten produkt. Jest przydatny i spełnia swoje zadanie bardzo dobrze. 

Cena: 11 zł, dostępny Klik

Produkt dostałam na spotkaniu blogerek, dzięki polskiej firmie

Pozdrawiam!

czwartek, 21 lipca 2016

ŻEL PEELINGUJĄCY DO MYCIA TWARZY AA

Witajcie! Dziś przychodzę do Was z recenzją żelu peelingującym do twarzy firmy Oceanic AA Oil Infusion2. Zapraszam!


Od producenta:
Żel peelingujący do mycia twarzy AA Oil Infusion2 zawiera szlachetne olejki avocado i babassu o działaniu odmładzającym. Są one bogatym źródłem składników odżywczych, witamin, antyoksydantów i mikroelementów. Nowoczesna formuła dokładnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia z powierzchni skóry, a jednocześnie delikatnie złuszcza obumarłe komórki naskórka, przywracając skórze gładkość i miękkość. Nie zawiera mydła ani SLES.
OPIS SKŁADNIKÓW:
Olejek babassu - pozyskiwany z orzeszków palmy Cohune, rosnącej w lasach Amazonii – intensywnie nawilża i zmiękcza skórę oraz chroni ją przed działaniem czynników zewnętrznych. 
Olejek avocado, bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, proteiny, aminokwasy i witaminy, dostarcza skórze substancji budulcowych i głęboko ją odżywia.
Peelingujące mikrodrobinki pobudzają mikrokrążenie, dotleniając skórę, a dzięki złuszczaniu obumarłych komórek naskórka - przywracają jej gładkość i zdrowy koloryt.


Moja opinia:
Produkt dostajemy w białej, dość miękkiej tubie ze złoto-żółtymi akcentami. Zamknięcie standardowe na zatrzask. Jego pojemność to 150 ml. Zapach bardzo delikatny, świeży, przyjemny dla nosa.
Konsystencja rzadka, prawie lejąca, ale mimo to łatwo nakłada się go na skórze twarzy i szyi.
Żel zawiera również delikatne drobinki, które doskonale wygładzają naskórek.
Uważam, że produkt bardzo dobrze spełnia swoje zadanie -zmywa resztki makijażu, porządnie myje skórę, wygładza i odświeża przygotowując buzię do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Skóra jest ładnie oczyszczona, gładka i miękka. Co najważniejsze, żel nie nie uczula, ani nie powoduje zaczerwienienia.


Ogólnie jestem zadowolona z tego produktu, być może jeszcze kiedyś wrócę do niego, w każdym razie polecam wypróbować.
Cena 14 zł.

Lubicie żele peelingujące ??

poniedziałek, 18 lipca 2016

Vellie- Szampony przeciwłupieżowe

Witajcie!
Właśnie wróciłam z tygodniowych wczasów. Pogoda nawet dopisała, nie ma co narzekać, można powiedzieć, że było więcej słońca niż deszczu, więc spoko. W każdym razie jestem opalona i mega wypoczęta i co najważniejsze, dzieciaczki również zadowolone, a to ważne ;)

Dziś zapraszam Was na recenzję szamponów przeciwłupieżowych serii Vellie Cosmetics od V.Laboratories.
Dostępne są w czterech wersjach:
-do włosów przetłuszczających się Pure Citrus Energy
-do włosów farbowanych Hair Colour Protection
-do codziennego użytku Everyday Care
-dla wszystkich rodzajów włosów Ice & Fresh Menthol


Szampony otrzymujemy w plastikowych butelkach zamykanych na tradycyjny klik. Pojemność ich to 300 ml. Na tylnej części znajdziemy wszystkie niezbędne informacje co do składu i zastosowania.


Wszystkie cztery rodzaje mają tą samą konsystencje, lekko gęstą. Różnią się od siebie dodatkami, kolorkiem jak i również zapachem.


Aromat we wszystkich szamponach jest bardzo ładny, delikatny i przyjemny -mi najbardziej do gustu przypadł szampon pachnący świeżą miętą czyli ten zielony, dla wszystkich rodzajów włosów.
Szampony bardzo dobrze się pienią i dokładnie oczyszczają włosy z wszelkich zanieczyszczeń jak również dobrze radzą sobie ze zmywaniem olejków. Oczywiście bez odżywki ani rusz, ponieważ plączą moje włosy, ale jak już pewnie wiecie, nie znalazłam jeszcze takiego szamponu który by tego nie robił.


Co do działania przeciwłupieżowego to muszę zaznaczyć, że łupieżu nie mam, jednak gdy moja skóra głowy zostanie przesuszona, pojawiają się na niej sporadycznie malutkie białe płatki. Nie są widoczne, jednak nie lubię ich mieć.
Po szamponach Vellie nie dostałam żadnego ataku łupieżu (bo bywało, że po szamponach przeciwłupieżowych miałam mega wysyp, mimo, że wcześniej ich nie miałam). Skóra głowy nie swędziała, ani nie była podrażniona.
Ogółem włosy po szamponach są puszyste, błyszczące i sypkie.


Szampony na swój sposób sprawdzają się i są do siebie podobne. Moja rodzina jest z nich zadowolona więc polecam je wypróbować samemu na swoich włosach.

Cena około 6 zł/300 ml.
Dostępność: Drogerie Polskie, Dayli oraz na stronce http://www.vlaboratories.pl/pl/

Pozdrawiam!


piątek, 8 lipca 2016

PRZERWA WAKACYJNA - USTRONIE MORSKIE

Hejka! Kochani uciekam od świata internetu, aż na 9 dni, normalnie szaleństwo, prawda?!
Jedziemy z rodzinką na wakacje, nad Polskie Morze, tym razem odwiedzimy Ustronie Morskie. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i wrócę choć troszkę wypoczęta i opalona.



Filmik....

Pozdrawiam!

czwartek, 7 lipca 2016

"BLOGERKI DLA ZWIERZAKÓW' Cz. 2 - Upominki

Witam
Kochani tak jak obiecałam, dziś pokażę upominki z naszego sobotniego spotkania blogerek, które miało miejsce w Rybniku w restauracji 'Ogród'
Zapraszam!!

Naszymi wspaniałymi sponsorami byli:

A oto co przywiozłam do domu...
http://www.tiande.pl/

















Katalogi

Każda z nas dostała od organizatorki urocze pudełeczko ze słodkościami ♥

Dziękuję organizatorce za spotkanie, a sponsorom za świetne upominki :)
Pozdrawiam !!

środa, 6 lipca 2016

Wakacyjne Spotkanie "BLOGERKI DLA ZWIERZAKÓW"

Witajcie
W sobotę 2.07.2016, miałam ogromną przyjemność uczestniczyć po raz kolejny w spotkaniu śląskich blogerek. Organizatorką tego spotkania była Aleksandra z bloga W świecie Aleksandy, która wszystko ładnie, pięknie zorganizowała.
Na zdjęciu po lewej Beata, a po prawej nasza organizatorka ;)

W spotkaniu uczestniczyło 12 dziewczyn:
2. Gabrysia- http://www.gabi-net.eu/ 
7. Agnieszka W- http://77dakota.blogspot.com/ 

Było bardzo gorąco, tematów do rozmów było mnóstwo. Imprezka rozkręcała się z każdą godziną...ale zacznijmy od początku. Spotkanie odbyło się o godz. 14.00 w restauracji Ogród w Rybniku, dokładnie na ul. Dąbrówki 20.
Spotkanie rozpoczęła przemiła Pani Monika P. z firmy TianDe. Opowiedziała o kilku produktach oraz ich działaniu.


Powiem szczerzę kilka produktów mnie zaciekawiło i chętnie bym wypróbowała np. szampon odżywczy z korzeniem żeń-szenia, który ma zapewnić włosom idealne odżywienie, podnieść odporność skóry głowy, wydłużyć żywotność mieszków włosowych. Odbudowuje strukturę włosa nadaje im intensywny połysk, przyspiesza wzrost i wydłuża ich cykl życia.... brzmi fajnie, prawda? Zaciekawił mnie również balsam do włosów z ekstraktem aloe, który pachniał cudownie.


Po prezentacji, przyszedł czas na obiad. Moje zamówienie to placek po węgiersku, który był bardzo pyszny ;)


Po spotkaniu naszego gościa, przyszedł czas na ploteczki, rozdania, wręczanie upominków..



W międzyczasie przybyli do nas przedstawiciele fundacji dla zwierząt Jestem głosem tych, co nie mówią, aby odebrać zebrane przez nas produkty, takie jak suche oraz mokre karmy dla kotków, piesków, żwirki, kuwety, smycze, miski, a nawet zabawki, no powiem szczerzę było tego dużo :)To był główny cel naszego spotkania, aby pomóc tym biednym, kochanym zwierzętom



Największe podziękowania należą się oczywiście naszym wspaniałym sponsorom. W następnym poście pokażę Wam co przywiozłam do domu.



Pozdrawiam i dziękuję za spotkanie :)