Witajcie! Za oknami jest pięknie, słonecznie, aż się nie chce wierzyć, że w tym roku mamy tak cudowne lato, co mnie bardzo cieszy, bo to moja ulubiona pora roku. Uwielbiam ciepło, uwielbiam plażę i chwile spędzone w promieniach słońca, oczywiście z wysokim filtrem. A jeśli już mowa o słońcu i opaleniźnie, to nic tak pięknie nie podkreśla, jak delikatne błyszczące złoto na ciele. Dlatego dziś mam dla was produkt Złoty Eliksir, od marki Bielenda, który ma za zadanie ślicznie podkreślić opaleniznę i dodać mu blasku. Zapraszam!
Idealna proporcja olejków i perłowego odcienia stanowi o wyjątkowości tego eliksiru i jego multifunkcyjnym działaniu. Jedną aplikacją nawilżysz i odżywisz skórę, a także uzyskasz efekt widocznie piękniejszego i promiennego ciała.
OLEJEK ARGANOWY – niezwykle bogaty w „witaminę młodości” E oraz kwasy Omega 3-6-9. OLEJEK MARULA – ceniony za swoje właściwości przeciwstarzeniowe, uzupełnia płaszcz lipidowy naskórka. OLEJEK KUKUI – łagodzi podrażnienia i zmiękcza naskórek.
Olejek zamknięto w wygodnej, przezroczystej butelce z pompką, która aplikuje niewielką ilość olejku ze złotym pyłem. Pojemność 150 ml. Na opakowaniu znajdziemy najważniejsze informację, co do składu, zastosowań oraz dacie ważności. Mgiełka wymaga wstrząśnięcia przed użyciem, w celu dokładnego połączenia faz. Produkt równomiernie się rozprowadza, błyskawicznie wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Nie pryska, nie chlapie.
W słońcu pięknie błyszczy się na skórze, milionem złotych drobinek, ale nie jest to jakiś nachalny efekt, tylko delikatna złota poświata, która sprawia, że ciało wygląda zdrowo, promiennie, po prostu pięknie. Zawarte w nim trzy drogocenne olejki -arganowy, marula i kukui sprawią, że skóra będzie dobrze nawilżona i odżywiona i tak właśnie jest. Do tego olejek cudownie pachnie! Ten produkt świetnie sprawdza się na dekolcie i na ramionach, no i oczywiście na nogach! Dla mnie super i nie wyobrażam sobie lata bez takiego złotego dodatku. Cena około 25 zł/ 150 ml.
W słońcu pięknie błyszczy się na skórze, milionem złotych drobinek, ale nie jest to jakiś nachalny efekt, tylko delikatna złota poświata, która sprawia, że ciało wygląda zdrowo, promiennie, po prostu pięknie. Zawarte w nim trzy drogocenne olejki -arganowy, marula i kukui sprawią, że skóra będzie dobrze nawilżona i odżywiona i tak właśnie jest. Do tego olejek cudownie pachnie! Ten produkt świetnie sprawdza się na dekolcie i na ramionach, no i oczywiście na nogach! Dla mnie super i nie wyobrażam sobie lata bez takiego złotego dodatku. Cena około 25 zł/ 150 ml.
Znacie? Lubicie takie delikatne drobinki widoczne w słońcu?
Uwielbiammmm takie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńW opakowaniu wygląda wspaniale! :) Jestem bardzo ciekawa efektu, jaki daje na skórze, bo musi pięknie błyszczeć się w słońcu ;)
OdpowiedzUsuńciężko było zrobić zdjęcie, tego połysku jaki daje na skórze ;)
Usuńszkoda, że dowiaduje się o nim tak późno, kupiłabym go sobie na wakacje:D ale teraz jak się kończą to już chyba nie ma sensu, może za rok;)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale. Jestem ciekawa efektu, ale podejrzewam, że mógłby mi się spodobać. Lubię delikatne drobinki widoczne w słońcu :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go w sklepie dawno już, zawsze mnie kusił, ale nie znalazłam u siebie zastosowania dla niego.
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńten olejek lezy u mnie w pudełku i nie wiem do końca czy go otwierać czy nie,..
OdpowiedzUsuńobawiam się, że się z nim nie polubię
Ja mam olejek z nuxe i podoba mi się jego efekt,
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, ze Bielenda też ma taki złoty olejek.
Może w przyszłym roku się zaopatrzę w niego :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa to chyba nie lubię takich produktów ;) Ale obserwuję i pozdrawiam serdecznie ;*
OdpowiedzUsuńa próbowałaś? Efekt naprawdę jest delikatny i widoczny tylko w słoneczku ;) Dzięki za obs. ja już od dawna Cię obserwuję :) Pozdrawiam!
UsuńA ja dopiero wczoraj się dopatrzyłam, że ja Ciebie nie xD miałam tego typu olejki, jeden z nuxe, drugi naturativ, teraz yasumi, ale to chyba faktycznie nie dla mnie :/ każdy oddałam komuś innemu...
Usuńwygląda zachęcająco
OdpowiedzUsuńDo opalonej skóry taki olejek z drobinkami jest rewelacyjny, lubię czasem taki błysk na nogach
OdpowiedzUsuńoj nie przepadam za takimi produktami;)
OdpowiedzUsuńno cóż, tak czasem bywa ;)
UsuńMam podobny produkt innej firmy i pięknie wygląda na opaleniźnie :)
OdpowiedzUsuńAleż przepięknie połyskuje się i mieni, jak płynne złoto :)
OdpowiedzUsuńNa wakacjach spisywał się super ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ja za takimi drobinkami nie przepadam, szczególnie mając dzieci się to nie sprawdza, bo od razu te drobinki wędrują i na młodego obywatela. ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie rozświetlające drobinki, zwłaszcza na dekolcie :-)
OdpowiedzUsuńTaki efekt bardzo mi się podoba, ostatnio zamówiłam taki olejek z Avonu:)
OdpowiedzUsuńOstatnio lubię takie drobinki :)
OdpowiedzUsuńJuż w samym opakowaniu cudownie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMam go od kilku dni - muszę w końcu wziąć się za testy :D
OdpowiedzUsuńJa jestem blada, więc u mnie nie ma sensu podkreślania opalenizny, której brak :D Mimo to i tak bym sobie poużywała tego produktu, chociażby dla ładnego zapachu. Bardzo lubię Bielendę :D
OdpowiedzUsuńznam Bielednę, jednak o tym produkcie nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńniestety nie dla mnie, mnie nawet małe drobinki wkurzają na skórze
OdpowiedzUsuńOj lubie takie oljki najpiekniej wygladaja jesienia na opalonej skorze, tego nie mialam ale super ze Bielenda mysli o srokach :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za tą marką, ze względu na kiepskie składy jej produktów.
OdpowiedzUsuńZ bielendy mam taki olejek 3 fazowy do ciała i jestem z niego bardzo zadowolona. Ten ostatnio oglądałam w drogerii i zastanawiałam się nad jego zakupem. Po Twojej relacji myślę, że po niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam ale będzie musiał poczekać do następnego lata!
OdpowiedzUsuńLubię tego typu produkty, choć Bielendy jeszcze nie próbowałam, poczekam aż skończę Nuxe :)
OdpowiedzUsuń