środa, 23 października 2019

TOŁPA - ENZYMATYCZNA MASKA Z GLINKAMI

Witajcie! Dziś przedstawiam Tołpa dermo face, strefa t. enzymatyczna maska z glinkami: papaina, błękitna i biała glinka, różowe pomelo. Produkt przeznaczony jest dla skóry wrażliwej, alergicznej mieszanej i tłustej. Zapraszam!


To połączenie właściwości peelingu enzymatycznego i glinkowej maski z mocą oczyszczającej piany.
Delikatnie złuszcza zrogowaciały naskórek bez drobinek i konieczności pocierania. Wychwytuje zanieczyszczenia, które skóra gromadzi przez cały dzień. Usuwa nadmiar sebum i odblokowuje pory, aby skóra była bardziej odporna na powstawanie zaskórników i niedoskonałości. Eliminuje szary koloryt i błyszczenie. Pozostawia skórę głęboko oczyszczoną, gładką i nawilżoną.
Skład: Aqua, Kaolin, Lauryl Glucoside, CI 77891, Glycerin, Decyl Glucoside, Montmorillonite, Bentonite, Illite, Peat Extract, Parfum, Citrus Paradisi Fruit Extract, Algin, Papain, Carbomer, 1,2 Hexanediol, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Disodium EDTA, Sorbitan Isostearate, Polysorbate 60, Citric Acid, Methylpropanediol, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Benzoic Acid.



Produkt mieści się w aluminiowej tubce z precyzyjnym aplikatorem, o pojemności 40 ml.
Lubię aluminiowe tubki, ponieważ takie opakowanie nie zasysa powietrza i bakterii, więc produkt jest dłużej bezpieczny. Dodatkowo całość została zapakowana w papierowy kartonik z dokładnym opisem.
Zapach to duży plus produktu, przyjemnie pobudza, orzeźwia. Pachnie cytrusowo, co z pewnością umila stosowanie. Konsystencja to biała pasta. Dobrze się rozsmarowuje i łatwo się zmywa. Szybko zastyga.
Sposób użycia jest bardzo prosty. Ja nakładam cienką warstwę na oczyszczoną skórę, pomijając okolice oczu i pozostawiam na niecałe 10 minut, do momentu wyschnięcia. Po tym czasie lekko zwilżam dłonie ciepłą wodą i jeszcze chwilkę masuję twarz, aby zmienić suchą glinkę w oczyszczającą pianę. Zalecane jest stosowanie 2-3 razy w tygodniu. Po zastosowaniu skóra jest ładnie oczyszczona, a widoczność porów delikatnie zminimalizowana. Cera jest wygładzona i nawilżona, bez efektu ściągnięcia i co ważne skóra nie świeci się.
Cena około 30 zł/40 ml. Myślę, że warto wypróbować! A Wy znacie ten produkt?

17 komentarzy:

  1. Uwielbiam maseczki, chętnie ją wypróbuję ty bardziej jeśli zmniejsza widoczność porów. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach w końcu ją przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro pomaga na pory, skłonna jestem dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może się skuszę, ale nie jestem tak do końca przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  5. mimo, że za Tołpą nie przepadam to maseczka jest ok. NIe wybitna, ale ok ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy produkt i myślę, że w najbliższej przyszłości skuszę się na zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię Tołpę, ale tej maseczki jeszcze nie miałam okazji testować, więc chętnie po nią sięgnę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś tak wyszło, że bardzo dawno nie miałam nic z tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś do tołpy nie mam serducha. Co ruszyłam, to mniejszy lub większy bubelek.
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trafiłam juz dwa razy na kosmetyki tej firmy, które nie przypadły mi do gustu..ale spróbuje jeszcze raz.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam, ale opakowanie ma kuszące.

    OdpowiedzUsuń
  12. Maseczki to mój coweekendowy rytuał. I nigdy nie mam ich w łazience za dużo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Już kilka razy myślałam o tym produkcie, może w końcu się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja na tą maseczke tołpy już czaję się od jakiegoś czasu :) Fajnie przeczytać, że się sprawdza i może teraz w końcu mnie Twoja opinia zmotywuje, zeby w końcu iść i ją kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę w końcu skusić się na jakiś enzymatyczny produkt od Tołpy ;)

    OdpowiedzUsuń