Witajcie! Dziś pod lupę biorę dwa produkty różane od marki Bielenda. Są to produkty przeznaczone dla cery wrażliwej, delikatnej, ze skłonnościami do nadwrażliwości.
Nawilżający Krem Różany w formie lekkiego kremu, przeznaczonego do pielęgnacji delikatnej i wrażliwej skóry twarzy, ze skłonnością do nadwrażliwości. Zawiera niezwykle efektywne połączenie łagodnych, ale skutecznych składników pielęgnujących: szlachetnego olejku z owoców róży, nawilżającego kwasu hialuronowego oraz antyoksydacyjnego kompleksu witamin C+E o działaniu przeciwstarzeniowym i chroniącym przed negatywnym skutkiem zanieczyszczeń środowiskowych. Składniki te sprzyjają znacznej poprawie jakości naskórka, zmiękczają go i chronią przed utratą wody. Wyjątkowa lekka formuła odczuwalnie nawilża i odświeża cerę, nadaje jej promiennego dziewczęcego blasku. Krem daje efekt satynowej miękkości naskórka, wygładzenia, nie obciąża skóry przy jednoczesnej natychmiastowej redukcji uczucia suchości i dyskomfortu. Krem nie ściąga naskórka, nie wysusza go i nie narusza jego naturalnej bariery ochronnej, dba o skórę i pielęgnuje ją. Krem jest idealny zarówno do samodzielnego stosowania jak i pod makijaż.
Skład: Aqua (Water), Glycerin, Trehalose, Caprylic/Capric Triglyceride, Cyclopentasiloxane, Stearyl Alcohol, Dimethicone, Panthenol, Allantoin, Rosa Canina (Fruit ) Oil, Tocopheryl Acetate, ascorbyl Palmitate, Sodium Hyaluronate, Propylene Glycol, Isododecane, Hydrogenated Tetradecenyl/Methylpentadecene, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Lecithin, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Sodium Polyacrylate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, DMDM Hydantoin, Parfum (Fragrance), Limonene, Linalool, CI 17200 (Acid Red 33).
Krem zamknięty jest w poręcznym, ładnym dla oka szklanym słoiczku o pojemności 50 ml. Pod zakrętką jak widzimy mamy dodatkowe zabezpieczenie w postaci sreberka. Całość została zapakowana w kartonik, na którym znajdziemy najważniejsze informacje na temat produktu.
Krem jest bardzo delikatny, o subtelnym różanym zapachu i fantastycznej żelowo-kremowej konsystencji. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstewki na buzi. Stosuję go przeważnie na dzień, pod makijaż, bo dobrze współgra z bazą, podkładem. Skóra jest delikatnie nawilżona, odświeżona i przyjemna w dotyku. Nie zapycha porów, fajnie sprawdza się w duecie z olejkiem różanym z tej samej serii...
Olejek różany wyjątkowa lekka formuła olejku daje efekt satynowego wykończenia skóry, nie obciąża jej przy jednoczesnej natychmiastowej redukcji uczucia suchości i dyskomfortu.Olejek przywraca właściwą równowagę hydrolipidową naskórka, chroni go przed nadmierną utratą wilgoci, wyraźnie wygładza go i zmiękcza. Działa przeciwstarzeniowo i ochronnie na skórę narażoną na działanie niekorzystnych czynników środowiskowych, wzmacnia naturalne mechanizmy obronne skóry do walki z wolnymi rodnikami, koi i łagodzi podrażnienia.
Skład: Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Macadamia Intergrifolia Seed Oil, Oryza Sativa Bran Oil, Isododecane, Hydrogenated Tetradecenyl/ Methylpenta Decene, Ethylhexyl Stearate, Caprylic/ Capric Triglyceride, Ribes Nigrum (Black Currant) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil, Rosa Canina (Fruit) Oil, Tocopherol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Beta- Sitosterol, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Propylene Glycol, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.
Olejek różany dostajemy również w szklanej różowej buteleczce, ale wyposażoną w pipetkę. Pojemność mała, ale za to bardzo wydajna 15 ml. Jak wyżej opisany produkt również został zapakowany dodatkowo w kartonowe, różowe pudełeczko, na którym znajdziemy najważniejsze informacje. Konsystencja jest lekka, wodnista w kolorze przezroczystym. Zapach delikatny, przyjemny, różany. Olejek nakładam przeważnie wieczorem, oczywiście na oczyszczoną skórę, około 2-3 kropli na cała twarz, dekolt. Efekt stosowania bardzo dobry! Rano cera pełna blasku, świeża, delikatna i gładka. Zauważyłam również, że przy codziennym stosowaniu, delikatne zaczerwienienia czy krostki zostały zmniejszone. Nie uczula, nie podrażnia, nie zapychania porów.
Produkty dostępne są w drogeriach lub w sklepach internetowych za około 20 zł.
Znacie? Lubicie różane produkty ?
Znacie? Lubicie różane produkty ?
Miałam i lubiłam bardzo :)
OdpowiedzUsuńOlejek różany bardziej do mnie przemawia i z chęcią bym go widziała u siebie :)
OdpowiedzUsuńMam ochote na te produkty :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej wolę olejek :) po krem nie się go z racji tego że mam ich sporo :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować tą serię :)
OdpowiedzUsuńWizualnie ta seria prezentuje się bosko :D Podobnie zresztą jak kokosowo-aloesowa :D
OdpowiedzUsuńo tak, kokos-aloes muszę koniecznie wypróbować :)
UsuńOlejek posiadam, jestem w fazie testowania. Na razie sprawdza mi się dośc dobrze ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
BLOG
INSTAGRAM
Olejek kusił mnie wyglądem, ale główny składnik dopiero w połowie listy w INCI, więc wybrałam coś innego. Może jeszcze kiedyś dam mu szansę skoro się sprawdza.
OdpowiedzUsuńMam je w zapasach. Będę musiała wreszcie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOlejek kusi chociaż krem miałam i bez rewelacji jak dla mnie
OdpowiedzUsuńOlejek się u mnie nie spisał, ale krem tak.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Bardzo lubie rozane produkty :3
OdpowiedzUsuńNie miałam ani olejku ani kremu. Jestem ciekawa jak olejek by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten olejek :)
OdpowiedzUsuńkrem mam, ale nie zdradzę jak się spisuje, zaczekaj na recenzję
OdpowiedzUsuńolejku nie kupiłam, ale nie wykluczone, że kiedyś kupię
Lubię tę markę, ale kosmetyków z tej serii nie stosowałam :-)
OdpowiedzUsuńNie znam go. Od pewnego czasu raczej nie uzywam drogeryjnych kosmetykow,a same oleje mnie zapychaja
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale moja skóra jakoś się z różą w składzie nie dogaduje co mnie dziwi bo to kojąca generalnie kompozycja.
OdpowiedzUsuńniestety nie lubię zapachu róży w kosmetykach. Mimo iż miałam ostatnio z dwa kosmetyki dalej nie jestem przekonana
OdpowiedzUsuńNie przepadam za aromatem róży w kosmetykach, przeważnie jest dla mnie zbyt intensywny i wywołuje mdłości i bóle głowy. Mam jednak serum z zieloną herbatą i jestem zakochana w Bielendzie :)
OdpowiedzUsuńta seria wydaje mi sie idealna dla mojej skory, jak tylko wybiore sie do Pl uzupelnie zapasy i skusze sie na nowosci, z pewnoscia cos z tych kosmetykow do mnie trafi ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ten olejek, bardzo przyjemny w stosowaniu no i dający efekt mięciutkiej cery :-)
OdpowiedzUsuńLubie całą tą serię z Bielenda. Bardzo się z nia polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale olejkiem już mnie skusiłaś :)
OdpowiedzUsuńTej serii akurat nie używam ze względu na skład, ale wiem, że ludzie sobie ją chwalą :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki różane i często stosuję je w swojej pielęgnacji. Z tej serii mam płyn micelarny, który świetnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńNie znam, jeszcze nie używałam kremów bielendy. Zapachy różane kojarzą mi się z duzo starszymi kobietami
OdpowiedzUsuńMiałam płyn do demakijażu z tej serii i byłam z niego zadowolona. Te produkty są mi obce
OdpowiedzUsuńWidzę glikole i uwalniacze formaldehydu. Niestety te kosmetyki nie są już dla mnie.
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam tylko wodę różaną i... to mój hit! :D Kupiłam już 4 opakowanie i ten produkt chyba nigdy mi się nie znudzi. Na inne z tej serii mam dużą chęć :D
OdpowiedzUsuńWyglądem bardzo przyciąga mnie ta seria :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki marki Bielenda ale niestety produkty z dodatkiem róży mi niestety nie służą :(
OdpowiedzUsuńTen olejek różany od dawna jest na mojej liście, muszę wykoñczyć najpierw zapasy.
OdpowiedzUsuń