środa, 23 maja 2018

TERMISSA - WODA TERMALNA I NAWILŻAJĄCO-ODŻYWCZY KREM DO RĄK Z PODHALA

Witajcie! Dzisiaj przedstawię Wam dwa polskie produkty pielęgnujące które są na bazie wody termalnej z Podhala, marki TERMISSA. Z szerokiej oferty marki, ja miałam przyjemność poznać nawilżająco-odżywczym krem do rąk oraz wodę termalną. Zapraszam na recenzję.



Termissa to polska firma, która jako pierwsza rozpoczęła produkcję ekologicznych dermokosmetyków z wodą termalną z Podhala, która zawiera największe bogactwo składników mineralnych o udowodnionych właściwościach pielęgnacyjnych i leczniczych. W ofercie Termissy znajdziemy m.in. kremy i żele do mycia twarzy, balsamy do ciała, produkty do włosów oraz wodę termalną. Większość produktów nie zawiera parabenów, SLSów i w zdecydowanej większości składa się ze składników naturalnych. Linia naturalnych kosmetyków TERMISSA na bazie wody termalnej z Podhala obejmuje preparaty do pielęgnacji włosów, twarzy i ciała. Wszystkie kosmetyki zawierają naturalne składniki o wszechstronnym działaniu – nawilżającym, odżywiającym, ujędrniającym i odmładzającym.



WODA TERMALNA Z PODHALA
Woda termalna z Podhala o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych i antyoksydacyjnych przeznaczona do codziennego stosowania. Pozostawia na skórze delikatną mgiełkę, która przyjemnie koi i odświeża. Zawiera bogactwo składników mineralnych, jak magnez, wapń, krzemionka, które pobudzają naturalną regenerację komórkową, łagodzą podrażnienia i zapobiegają procesom starzenia się skóry. Intensywnie nawilża skórę, docierając do głębokich warstw naskórka. Zwiększa elastyczność skóry i skutecznie zabezpiecza ją przed wysuszeniem. Chroni przed działaniem wolnych rodników. Skóra staje się aksamitnie gładka i nawilżona.
Skład: Aqua, Nitrogen, Benzyl Alcohol (and) Salicylic Acid (and) Glycerin (and) Sorbic Acid*, Sodium Hydroxide.



Produkt zamknięty jest w metalowej butelce, z aerozolem i przykrywką, o pojemności 150 ml. Rozpylenie jest dobre, równomierne, mgiełkowe. Atomizer nie zacina się, działa jak należy. Woda termalna jest niezastąpiona w pielęgnacji twarzy, ciała i jest przeznaczona do codziennego stosowania. U mnie świetnie sprawdza się w okresie letnim, w upalne dni. Tak się pięknie złożyło, że kwiecień/maj to pogoda wymarzona, słoneczko grzało bardzo mocno i na szczęście wykorzystałam produkt tak jak lubię. Dlaczego o tym wspominam? Ano dlatego, że produkt (na ostatnim spotkaniu blogerek 14.04) dostałam z bardzo krótką datą ważności, bo niestety do maja.
Jak już wspomniałam uwielbiam stosować wodę w słoneczne dni. Przyjemnie chłodzi, odświeża rozgrzaną skórę, a również jest świetnym ratunkiem gdy przesadzimy na słoneczku. Woda fajnie koi, nawilża, łagodzi podrażnienia oraz działa antyoksydacyjnie. Idealny jest również przy stosowaniu wszelakich maseczek - nie dopuszcza do ich zastygnięcia, jednocześnie nawilża skórę twarzy, szyi, dekoltu. Woda jest też świetna do wykonywania makijażu mineralnego, w roli toniku do twarzy jak i podczas golenia. Nie podrażnia, nie wysusza, nie szczypie.

NAWILŻAJĄCO- ODŻYWCZY KREM DO RĄK
Intensywnie nawilżający i odżywiający krem o lekkiej konsystencji do pielęgnacji suchej skóry dłoni. Oparty na bazie wody termalnej z Podhala z kompleksem cennych minerałów oraz naturalnych substancji aktywnych skutecznie nawilża, łagodzi podrażnienia i regeneruje skórę dłoni. Zawarta w kremie gliceryna nawilża nadmiernie wysuszoną skórę i łagodzi podrażnienia. Optymalne stężenie mocznika poprawia elastyczność warstwy rogowej naskórka. Ekstrakt z owsa i lnu dogłębnie odżywia i przyspiesza regenerację naskórka. Krem szybko się wchłania, przynosząc natychmiastową ulgę dla dłoni. Pozostawia delikatny filtr ochronny na skórze, który utrzymuje jej prawidłowy poziom nawilżenia przez całą dobę. Skóra dłoni staje się odżywiona, zregenerowana i przyjemna w dotyku.
Skład: Aqua, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Paraffinum Liquidum, Petrolatum, Cera Alba, Cetyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Coco Caprylate/Caprate, Avena Sativa Kernel Extract, Linum Sativum Extract, Urea, Ceteareth-25, Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Ethylhexylglycerin, Parfum, Sodium Hydroxide



Produkt zamknięty jest w klasycznym, miękkim opakowaniu o pojemności 100 ml,  zamykane na "klik".
Dodatkowo kremik zapakowany został w kartonowe pudełeczko na którym znajdziemy najważniejsze informacje co do składu, działania jak i dacie ważności. Konsystencja jest lekka, dzięki czemu aplikacja przebiega łatwo i przyjemnie.
Dość dobrze się wchłania, ale pozostawia na skórze wyczuwalną, delikatną warstwę. Zapach praktycznie niewyczuwalny. Jeżeli chodzi o działanie, to jestem zadowolona. Dość fajnie łagodzi delikatne podrażnienia, nawilża, wygładza i ogólnie odżywia. Skóra dłoni jest miękka i delikatna. 

Produkty spisały się u mnie bardzo dobrze i mimo, że dostałam z bardzo krótką datą, zdążyłam poznać i zużyć je do końca.

Cena wody termalnej to 18,35 zł/150 ml, natomiast kremiku do rąk 15 zł (7,5 zł w promocji) zł/100 ml. Dostępne na stronie Termissa

Znacie produkty tej marki??

20 komentarzy:

  1. Lubię tą wodę termalną, mam ją i używam po wykonaniu makijażu mineralnego aby scalić wszystkie warstwy produktów.

    OdpowiedzUsuń
  2. używam wody z uriage, nie wiedziałam, że jest taka fajna alternatywa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam wody termalne, ja jeszcze żadnego produktu od nich nie miałam, ale chyba na tą wode się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy jeszcze nie stosowałam żadnej wody termalnej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Woda termalna w sam raz na ten czas :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam wodę termalną, ale dla mnie niestety miała bardzo nieprzyjemny zapach. Nie wiem czy trafiła mi się trefna partia czy to standard...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszałam już od kilku osób, że zapach jest nieprzyjemny. Hmmm dziwne, bo u mnie aromat jest przyjemny i delikatny, więc nie wiem o co kaman ;)

      Usuń
  7. Czytalam juz o tej marce. Ciekawi mnie bardzo, ale jakos nie mialam okazji aby ja przetestować

    OdpowiedzUsuń
  8. Woda termalna? Jestem jej mega ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie niestety denerwuje w tej mgiełce zepsuty dozownik i strasznie duża mgiełka. Po aplikacji jestem cała mokra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że dozownik miałaś zepsuty, a co do mgiełki, to faktycznie psika mocno, ale nie aż tak, abym była mokra po jednym psiknięciu. Może przez ten zepsuty dozownik, tak działa :/

      Usuń
  10. Wiele o niej czytałam, wypróbowałabym ją do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie używam wody termalnej, nie wpadła mi nigdy w ręce, za to w podobnym celu stosuję np. hydrolaty.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nigdy nie używałam wody termalnej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znałam wcześniej tej marki :)

    OdpowiedzUsuń