poniedziałek, 21 maja 2018

KOLASTYNA - LUXURY BRONZE - BALSAM, ŻEL, CHUSTECZKI

Witajcie! Lubicie kosmetyki samoopalające czy brązujące? Ja lubię, ale stosuję przeważnie na jesień/zimę, dla potrzymania opalenizny. Marka Kolastyna jest mi bardzo dobrze znana, ponieważ ja jestem z tych osób, co lubią przebywać na słoneczku, a co z tym idzie, stosuję wszelakie filtry UV, które są dla mnie bardzo ważne... ale o tym opowiem w innym poście. Dziś mam dla Was balsam brązujący, samoopalający żel oraz chusteczki samoopalające, do ciała i twarzy z linii Luxury Bronze. Zapraszam!


BALSAM BRĄZUJĄCY DO CIAŁA - JASNA KARNACJA
Wykorzystaj doskonałość formuły balsamu brązującego Kolastyna i oczaruj świat swoją kuszącą opalenizną o naturalnym złocistym odcieniu. Wygodna w aplikacji, łatwo wchłaniająca się formuła została wzbogacona o szybko działający kompleks brązujący skórę. Balsam stopniowo tworzy długotrwałą i równomierną opaleniznę bez smug i plam, wzmacnianą po każdym kolejnym zastosowaniu produktu. Gdy Twoja skóra zyskuje piękny koloryt, formuła jednocześnie zapewnia jej odpowiednią pielęgnację: Masło kakaowe i masło shea o silnych właściwościach nawilżających odżywiają i wygładzają skórę, chroniąc ją przed nadmiernym wysuszeniem. Olej z orzecha włoskiego, bogaty w antyoksydanty, nadaje skórze delikatny odcień opalenizny. Produkt testowany dermatologicznie. Nie zawiera parabenów.
SKŁAD: Aqua, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Dihydroxyacetone, Stearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Phenoxyethanol, Dimethicone, Cera Alba, Butyrospermum Parkii Butter, Theobroma Cacao Seed Butter, Parfum, Polyacrylamide, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Helianthus Annuus Seed Oil, C13-14 Isoparaffin, Lactic Acid, Laureth-7, Juglans Regia Shell Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extarct, Brassica Campestris Seed Extract Benzyl Alcohol, Coumarin.


SAMOOPALAJĄCY ŻEL DO TWARZY I CIAŁA
Wykorzystaj moc formuły LUXURY BRONZE, podkreśl swoje piękno i otul skórę ciepłymi brązami! Lekka, błyskawicznie wchłaniająca się formuła już po 1. użyciu daje POTRÓJNĄ GWARANCJĘ WYMARZONEJ OPALENIZNY. Skóra zyskuje naturalny, brązowy koloryt, bez smug, przebarwień i bez efektu przesuszenia. Preparat nie zawiera filtrów UV. Unikać kontaktu z odzieżą bezpośrednio po aplikacji. Wskazówka: dla uzyskania równomiernej opalenizny, przed aplikacją wykonać peeling.
Skład: Aqua,Glicerin,Alcohol Denat,Dihydroxyacetone, Ethoxydiglycol,Propanediol,PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether,PEG-40,Hydrogenated Castor Oil, Parfum,,Polyquaterinum - 37,Phenoxyethanol,Ethylhexylglicerin, Citronellol,Hexyl,Cinnamal, Limonene


Oba produkt mieszczą się w typowych dla serii opakowaniach w ciepłych brązowo-złotych odcieniach, które zdecydowanie przyciągają uwagę. Z tyłu tubki znajdziemy najważniejsze informacje na temat produktu, co do składu, zastosowań, sposobie użycia, jak i dacie ważności. Zapach w obu przypadkach jest bardzo przyjemny, miły, jest to woń orzechowo - kakaowa. Balsam brązujący do ciała ma lekką, białą konsystencje, która przyjemnie się rozprowadza i dość szybko się wchłania. Efekt codziennego stosowania, już w kilka dni, daje nam stopniowo opaloną skórę. Stosowany po opaleniu, ładnie pogłębia opaleniznę. Nie tworzy smug, czy też plam. Po zastosowaniu skóra jest miękka, gładka i ładnie nawilżona. Balsam nie brudzi ubrań. W składzie prócz masła kakaowego, w substancjach aktywnych, odnajdziemy: ekstrakt z orzecha włoskiego i masło sheaSamoopalający żel do twarzy i ciała ma konsystencję przyjemną, żelową i jest przezroczysty. Dobrze się nakłada i dość szybko wchłania. Efekt to ładna, naturalna opalenizna widoczna już po około pięciu godzinach. Kilka wskazówek: przed aplikacją warto zrobić peeling, dla zapewnienia efektu równomiernej opalenizny, unikać kontaktu z odzieżą oraz po użyciu należy starannie umyć ręce.
Chusteczka samoopalająca jest mała, poręczna i można ją w expresowym tempie użyć. Na wyjazd idealna.
Jak ją stosować? Wyjąć chusteczkę w opakowania, rozłożyć dokładnie i rozprowadzać na skórze, koniecznie równomiernie i dokładnie. Już po jednym stosowaniu można zobaczyć efekt.

Tak więc, kochani jeśli nie lubicie się opalać lub nie możecie, a macie ochotę czasem wyglądać troszkę bardziej muśnięte słońcem, to zdecydowanie te kosmetyki przypadną Wam do gustu.

Znacie tę serię? Lubicie kosmetyki brązujące i samoopalające?

30 komentarzy:

  1. świetnie, że opalenizna pojawia się stopniowo w ciągu kilku dni i można ją korygować, nie opalam się naturalnie dlatego zainteresował mnie balsam

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiedziałam, że Kolastyna ma taką serię

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam balsam i żel i póki co jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. balsam jest fajny, stosuję go nawet przy opalaniu ;)

      Usuń
  4. To mnie zaciekawilas tą seria. Nie opalam się a latem fajnie mieć choć lekko opaloną skórę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, dla osób co nie opalają się naturalnie, to świetna opcja ;)

      Usuń
  5. Ja generalnie w ogóle nie używam takich produktów natomiast moja mama czasami po takich Kinga ale najczęściej właśnie są to tylko i wyłącznie chusteczki bo jak stwierdziła nimi nie można sobie zrobić krzywdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jak mam, to używam, ale jak pisałam jesień/zima ;) Ja z tych osób co uwielbiają słoneczko i wylegiwanie się ;)

      Usuń
  6. Ja dopiero zaczęłam stosować te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyjemnych testów i czekam zatem na recenzje ;)

      Usuń
  7. Czas najwyższy zadbać o opaleniznę. Tej serii jeszcze nie znam.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam tą serie całkiem fajnie się sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  9. Tego lata wogóle nie uzywałam bronzerów. Opaleniznę mam naturalną i fajnie się trzyma do dziś.

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam tą serię i mi odpowiada, mimo, że za często nie sięgam po takie produkty.

    OdpowiedzUsuń
  11. JA uwielbiam St Tropez jeśli chodzi o takie produkty.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie mam zaufania do takich produktów. kiedyś miałam piankę brązującą nawet była dobra

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam za tego typu kosmetykami i sama też ich nie stosuje.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie używam tego typu produktów, bo jakoś mnie nie przekonują. Ale moja Mama miała ten balsam brązujący i była z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pamietam pierwsze brazujace kosmetyki, to byl horror te wygladaja bardzo przyjaznie i mimo ze nie mam dostepu do Kolastyny czesto uzywam brazujacego balsamu do ciala :)

    OdpowiedzUsuń
  16. rzadko sięgam po kosmetyki brązujące bo żebym nie wiem jak się starała zawsze mam zacieki

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze nigdy nie używałam produktów tego typu, ale chyba czas spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedya używałam ale efekt był marny. W tym roku już mi to nie potrzebne bo będę pokazywała tylko twarz, a z nią daze do jak najjasniejszego koloru. Na resztę ciała spróbuję latem ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tego typu produkty się u mnie nie sprawdzają i je omijam. Mam jasną karnacje i taka już zostaje

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubie produkty kolastyny. Tych jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Znam te kosmetyki, są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja naturalnie mam ciemniejszą karnację i praktycznie nie używam tego typu produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam kiedyś balsam brązujący z kolastyny i dobrze się umnie sprawdzał.

    OdpowiedzUsuń