czwartek, 7 kwietnia 2016

Kosmetyki które używam, a jeszcze Wam nie pokazałam..

Witajcie!
Niezależnie od tego jak szybko wykańczam swoje zapasy, najczęściej jest tak, że zanim się obejrzę, to mam już kolejne. Czasem to już nie ogarniam tego, co gdzie mam, i czy dany produkt zdążyłam Wam pokazać/opisać, a przecież w kolejce do przetestowania ustawiają się następne mydełka, kremy, balsamy, szampony itd...Dlatego postanowiłam, że będę pokazywać Wam minirecenzję tzn "produkty w użyciu" czyli co używam pomiędzy innymi produktami, a nie do końca potrzebują oddzielnego posta.
Większość z Was coś podobnego pisze w formie "projektu denko" ale niestety ja nie jestem w stanie zachować pustych opakowań- choć próbowałam nie raz, dlatego będę opisywać co aktualnie używam.


Pierwszym bohaterem dzisiejszego posta będzie MANAVA Żel pod prysznic - SŁODKA PRZYJEMNOŚĆ
Żel dostałam na spotkaniu blogerek które odbyło się w Rybniku, dzięki http://www.leclerckatowice24.pl/
Zapach ma piękny, cukierkowy, prawdziwa słodka przyjemność. Konsystencja dość gęsta w kolorze pięknej czerwieni, ze złotymi drobinkami, ale drobinki po umyciu nie pozostają na skórze. Bardzo dobrze się pieni i jest dość wydajny.
Cena około 4 zł za 250 ml. dostępna w sklepach E.Leclerc

SILVERCARE - Chusteczki Antybakteryjne 
Opakowanie SILVERCARE zawiera 20 sztuk chusteczek w sterylnym opakowaniu z ochronną folią w środku. Chusteczki nawilżane działają antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo i przeciwwirusowo. Zmniejszają przetłuszczanie skóry oraz ograniczają jej potliwość.
Chusteczki są bezzapachowe. Sprawiają, że twarz jest miękka i odświeżona.
Nie zawierają konserwantów, ani alkoholu, więc mogą być używane nawet przez osoby ze skórą atopową i skłonną do alergii. Są w 100% HIPOALERGICZNE.
Małe poręczne opakowanie zmieści się w każdej torebce. Dostępny tylko w aptekach w cenie ok 14 zł.

KNEIPP - BALSAM DO CIAŁA oraz BALSAM POD PRYSZNIC
Markę Kneipp bardzo lubię, ale ten duet niestety mi nie spasował.
Balsam pod prysznic znajduje się w miękkiej, plastikowej tubie o pojemności 200 ml. 
Zapach intensywny, czuć mocno nutkę cytrusową, z czymś hmm, chemicznym?No nie do końca przypadł mi do gustu. Konsystencja rzadka, nie pieni się , jest mega niewydajny. Tubka starcza zaledwie na dwa tygodnie codziennego użytkowania, a cena nie należy do niskich. Znalazłam ją za 20-25 zł. dostępne w Rossmanie lub Hebe.
Balsam do ciała również znajdują się w miękkiej tubie w kolorze zielonkawym. Opakowanie jest wygodne i ułatwia aplikację preparatu. Ma idealną konsystencję, łatwo się rozprowadza i bardzo szybko się wchłania. Zapach taki sam jak balsam po prysznic. Skóra po zastosowaniu jest gładka, nawilżona i odżywiona. Tak czy inaczej, wypadł dużo lepiej niż wyżej opisany produkt i nawet bym go polubiła gdyby nie ten dziwny cytrusowy z czymś tam zapach :/

PŁATKI KOSMETYCZNE LULA 
Płatki, które bardzo lubię, są miękkie i delikatnie. Z jednej strony są gładkie, a z drugiej prążkowane doskonale radzą sobie z usuwaniem makijażu.
Wykonane są w 100% bawełny. Nie rozwarstwiają się i są tanie około 2 zł.
Sprawdzają się również przy zmywaniu paznokci. W opakowaniu 120 sztuk.

DRY SHAMPOO- KSM CALIFORNIA, HAIR PLAY- FARMONA
Suche szampony- aktualnie mam trzy w domu i stosuję na przemian.
Mogę śmiało napisać, że jestem z nich zadowolona. 
Nie obciążają włosów, błyskawicznie odświeżają, ładnie pachną, a przede wszystkim spełniają swoją rolę w sytuacjach awaryjnych, bo po to zostały stworzone, prawda?
Dry Shampoo znajdziemy w Biedronce w cenie 5-6 zł/ 200 ml.
KMS -cena za pełnowymiarowy produkt to 87 zł/ 250 ml.
Farmona Radical- 7 zł/ 60 ml.

LADY SPEED STICK- antyperspirant w sztyfcie.
Mój typ od wielu lat. Nie uczula mnie i nie podrażnia -nawet po depilacji. Sprawdza się w upale, często jest w promocji i ma bardzo przyjemny, delikatny zapach zielonego jabłuszka. Jedyny minus to to, że trochę brudzi czarne ubrania. Ale mimo wszystko, często do niego wracam.

ANOVIA- Cukrowy peeling do ciała
Produkt dostajemy w plastikowej miękkiej, żółtej tubie o pojemności 200 g.
Zapach cytrusowy, niestety jak dla mnie chemiczny, podchodzi mi pod płyn do mycia naczyń- nie podoba mi się :(
Konsystencja wskazuje na żel peelingujący, a nie peeling cukrowy.
Ten 'żel' dobrze myje, fajnie się pieni, ale zdzieranie jest mega delikatne. Jeśli ktoś szuka mocnego zdzieraka to nie polecam. Cena około 18 zł/ 200 ml.

ANTYBAKTERYJNY ŻEL DO RĄK - CLEANHANDS

Świetnie dba o higienę, oczyszcza i działa antybakteryjne. Dobrze spisuje się wszędzie tam, gdzie nie można skorzystać z mydła i wody. Małe, poręczne opakowanie, łatwa aplikacja. Dość szybko się wchłania, a zapach alkoholu ulatnia na korzyść delikatnego słodkiego zapachu. Dłonie są suche i czyste.
Lubie go mieć zawsze przy sobie. Cena 6 zł / 50 ml, dostępny w Rossmanie lub na stronce ŚwitPharma

Znacie moje produkty, które obecnie używam ??

30 komentarzy:

  1. Niektóre produkty znam :) Mi suchy szampon z Biedry niestety nie przypasował.Bardzo fajny pomysł na inny post :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem tak bywa, że nam coś nie pasuje :D dzięki :)

      Usuń
  2. Ten żel miałam, świetny produkt, może się przydać, gdy jesteśmy po za domem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sztyft Lady odbarwia mi ubrania, oby u Ciebie okazał się lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buu, to nie dobrze:/ u mnie czasem na czarnych ubraniach widać małe, białe plamki, ale na szczęście da się je wybrać.

      Usuń
  4. Ten antybakteryjny żel ostatnio sobie zakupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro jesteś zadowolona z suchego szamponu z Farmony, to chętnie go kiedyś wypróbuję;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem. Szampony suche używam tylko w awaryjnych sytuacjach i tylko na kilka godzin, potem myję włosy, więc u mnie się prawie wszystkie takie produkty spisują :D

      Usuń
  6. Balsam Kneipp zaciekawił mnie bardzo i chyba skuszę się na jakiś suchy szampon i ja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię żele antybakteryjne. Szczególnie przydatne przy małym bobasie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też lubię kneipp. Szkoda jednak, że ten duet średnio się sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Kneippa również bardzo lubię i u mnie jest bardzo wydajny...

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jestem wielką fanką tego suchego szamponu KMS, ale nie powiem portfel boli przy jego zakupie :) a zapach mmm bajka :)


    zaczarowana-oczarowana.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. żel do rąk lubię, natomiast suchego szamponu Farmona nie lubię i nie przypadł mi do gustu, polubiłam balsam do ciała Kneipp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, tak bywa :D Ja nie polubiłam balsam tylko za jego dziwny zapach, natomiast suchy szampon w awaryjnych sytuacjach mnie ratuje :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Mnie ten szampon też niekoniecznie zachwycił. Nie jest zły, ale wole Batiste.

      Usuń
  12. Sporo tego :) Zastanawia mnie ten żel pod prysznic, bo lubię cukierkowe klimaty :) Jedyna opcja kiedy się nie odkładają w formie dodatkowych kg :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W tym poście poznałam wiele ciekawych produktów. Żel antybakteryjny mnie zachwycił :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam kiedyś ten scrub Anovia ale podarowałam go mamie :)

    Kochana mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
    http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/04/wiosenne-nowosci-z-romwe-i-shein.html
    Z góry dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny pomysł na post ;). Niestety nie znam żadnego z produktów z Twoich mini recenzji ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam nic z opisanych kosmetyków :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. MANAVA Żel pod prysznic - mam ale nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tez polubiłam płatki Lula, są miekkie i bardzo przyjemnie sie ich używa. Szkoda, że nigdzie ich nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń