Witajcie
Dzisiaj, korzystając z wolnej chwili chciałabym Wam zaprezentować, bardzo fajny krem do rąk Limonka z Miętą, marki The Secret Soap Story
Dzisiaj, korzystając z wolnej chwili chciałabym Wam zaprezentować, bardzo fajny krem do rąk Limonka z Miętą, marki The Secret Soap Story
Od producenta:
Najlepszym sposobem na piękne dłonie jest regularne stosowanie kremu do rąk z 20% zawartością masła Shea kilka razy w ciągu dnia. To natychmiastowa ulga dla suchej i podrażnionej skóry. Intensywnie ją nawilża, wygładza i regeneruje, chroni i wzmacnia naskórek. Dłonie odzyskują miękkość i delikatność.
Najważniejsze składniki:
Masło Shea - łagodzi, wygładza i zmiękcza skórę, chroni przed promieniowaniem UVB.
Sok z cytryny - świeżo wyciśnięty sok skutecznie opóźnia procesy starzenia się skóry, rozjaśnia i poprawia koloryt, wybiela paznokcie.
Oliwa z oliwek - odżywia, nawilża, wygładza i koi skórę, wzmacnia kruche i łamliwe paznokcie.
Komórki macierzyste z pomarańczy - przywracają gęstość strukturze skóry właściwej, poprawiają jej elastyczność. Skóra dłoni odzyskuje gładkość i jedwabisty dotyk.
Moja opinia:
Krem dostajemy w miękkiej, plastikowej, srebrnej tubce o pojemności 30 ml. Tuba zakręcana jest czarną, plastikową zakrętką. Wydobycie kremu jest bardzo denerwujące, trzeba się troszkę namęczyć, aby wycisnąć produkt. Wina jest tego taka -zbyt mała dziurka w opakowaniu.
Zapach jest obłędny, świeży, orzeźwiający, intensywny, zdecydowanie rządzi tu mięta, limonka jest prawie niewyczuwalna.
Krem ma niesamowicie gęstą, białą konsystencję, a do porządnego nasmarowania dłoni wystarcza go naprawdę niewiele, przez co jest bardzo wydajny. Super się wchłania, zostawiając jednak na skórze wyczuwalną warstwę, ale bardzo przyjemną. Jeżeli chodzi o działanie to wyraźnie czuć efekt głębokiego nawilżenia dłoni, bardzo dobrze wygładza, zmiękcza i ogólnie odżywia. Efekt utrzymuje się bardzo długo, jeszcze po umyciu dłoni. Skóra jest miękka, delikatna i na długo pachnąca.
Zawiera 20% masła shea i dzięki temu przynosi ulgę spierzchniętym, szorstkim dłoniom. Nawet tym podrażnionym. Odbuduje, zregeneruje suche dłonie, a nawet stopy.
Zawiera 20% masła shea i dzięki temu przynosi ulgę spierzchniętym, szorstkim dłoniom. Nawet tym podrażnionym. Odbuduje, zregeneruje suche dłonie, a nawet stopy.
Cena 15,90/ 30 ml.
Dostępne są również w innych wersjach zapachowych i szczerzę mam ochotę je poznać, bo kremik spisał się fantastycznie.
Wersje zapachowe: winogrono, pomarańcza, ogórek, trawa cytrynowa, czerwona porzeczka, wanilia, passiflora, kaktus z liczi, gorzka czekolada, zielona herbata oraz róża bułgarska.
Dostępne w sklepie internetowym: TSSS
Znacie kremy do rąk TSSS?? Jeżeli tak, to jaką wersję zapachową mi polecacie??
Dostępne są również w innych wersjach zapachowych i szczerzę mam ochotę je poznać, bo kremik spisał się fantastycznie.
Wersje zapachowe: winogrono, pomarańcza, ogórek, trawa cytrynowa, czerwona porzeczka, wanilia, passiflora, kaktus z liczi, gorzka czekolada, zielona herbata oraz róża bułgarska.
Dostępne w sklepie internetowym: TSSS
Znacie kremy do rąk TSSS?? Jeżeli tak, to jaką wersję zapachową mi polecacie??
Ja niestety nie mam , ostatnio trafiam na kremy które nie radzą sobie z suchością dłoni :(
OdpowiedzUsuńMam na niego chęć ;)
OdpowiedzUsuńGdzie kupić to cudeńko? ;)
OdpowiedzUsuńsklep internetowy bądź tu znajdziesz gdzie są ich sklepy -http://blog.secret-soap.pl/?page_id=318
UsuńNie znam tego kremu,ale lubię kremy do rąk które działają na dłuższą metę.Chętnie sama bym sprawdziła wersję z trawą cytrynową :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich produkty:)
OdpowiedzUsuńMiałam krem do rąk z zieloną herbatą i był super:) a zapach rewelacja
Nie znam tego kremiku, ale podoba mi się wygładzona i nawilżona skóra :)
OdpowiedzUsuńfajny:) pewnie i u mnie by się spisał
OdpowiedzUsuńAkurat tego kremiku nie miałam okazji nigdy używać :)
OdpowiedzUsuńCiekawy krem, fajnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńMam i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńkrem jest genialny, strasznie się z nim polubiłam;)
OdpowiedzUsuńŚwietne mają te kremy, a zapachy obłędne!
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię, jak będę miałam okazję :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie używam kremu do rąk, chociaż przyznaję, że czasem by się przydał. Jakoś nie lubię tego uczucia na dłoniach po nałożeniu kosmetyku :P Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś się skusić.
OdpowiedzUsuńchwilowo używam samego masła shea ;)
OdpowiedzUsuńLubię limonkowo-miętowe duety :)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńwydaje sie byc podobny do kremu L'Occitane, ale cena o połowe miejsza:) chetnie sprobuje:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała jakiś kremik do rąk tej marki ;-)
OdpowiedzUsuńo mamusiu, zapach musi być boski!
OdpowiedzUsuńO kremie dużo czytałam, osobiście nie miałam jeszcze okazji go stosować ale kiedyś na pewno skuszę się na niego.
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze zapas poprzedniego, ale musiałam już spróbować ten. Mój jest słodki, cały czas wącham dłonie :D
OdpowiedzUsuńKremu nie znam, ale nazwa zapachu brzmi smakowicie :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym go szczególnie za zapach, bo uwielbiam takie aromaty :D
OdpowiedzUsuńkojarze te kremy miałam chyba mase próbek
OdpowiedzUsuńŚwietne są te kremiki :)
OdpowiedzUsuńNa targach LNE wąchałam wszystkie wersje i ogórek był mega :) W końcu kupiłam krem od Scandia Cosmetics o zapachu melona.
OdpowiedzUsuń