poniedziałek, 21 grudnia 2015

Pachnąca szafa - Olejki Zapachowe

Witam
Świeczki, olejki, woski do kominków goszczą w moim domu od wielu lat. Zdecydowanie jestem od nich uzależniona. Dziś przedstawiam Wam moje kolejne olejki które pochodzą od Pachnącej Szafy.
Mowa będzie o zapachach kwiatowych RÓŻA, BIAŁE KWIATY jak i DZIKA ORCHIDEA.
Zapach Pomarańczy pisałam w poprzednim poście, dla przypomnienia znajdziemy: KLIK
Olejek zapachowy Róża
Olejek zapachowy Białe Kwiaty
Olejek zapachowy Dzika orchidea
Co pisze producent o olejkach: Olejki zapachowe nadadzą wybranemu pomieszczeniu wyjątkowy aromat. Kilka kropel olejku dodanych do ceramicznego kominka, kaloryferowego nawilżacza lub na kwiatowy susz napachni wybrane pomieszczenie, pozwalając cieszyć się pięknym zapachem przez wiele godzin.
Sposób użycia i zastosowanie: 5-10 kropli olejku dodanych do ceramicznego kominka wypełnionego 10 ml wody, kaloryferowego nawilżacza lub na kwiatowy susz.
Cena: 5,60/ 10 ml.
Olejki zapachowe znajdziemy w sklepie internetowym: Sklep
Moja opinia:
Olejki są zapakowane w kartonowe, kolorowe, pudełeczka. W środku dobrze zapakowana, szklana buteleczka, każda o pojemności 10 ml. Każda butelka ma wkraplacz, więc można spokojnie dozować potrzebną ilość.
A jak pachną?
Olejek Różany - UKOJENIE- to zapach dość mocny, czuć go w całym pomieszczeniu, dlatego używam go w małych ilościach -  wystarczy zdecydowanie 5 kropli . Sprawia, że dom cudnie pachnie kwiatami jak ogród pełen róż.
Białe Kwiaty - DELIKATNOŚĆ- to zapach bardzo przyjemny, delikatny, jeżeli wiemy ile go użyć. Zbyt duża ilość może męczyć delikatne noski. Uwielbiam go wkraplać do woreczków ozdobnych które zawieszam do szaf z ubraniami.
Dzika Orchidea - ODPRĘŻENIE-  orchidea to zapach mocny, trzeba umiejętnie go dozować. Świetnie sprawdza się na długie wieczory, ja uwielbiam go zapalać podczas kąpieli, świetnie odpręża, relaksuje i pobudza.
Ale żeby wszystko nie było tak ładnie, pięknie i kolorowo, są również minusy...a raczej były. A mianowicie, jak wlewamy olejek do kominka musimy co jakiś czas, pilnować poziom wody, ponieważ bardzo szybko odparowują, osad osiada, a kominek zaczyna się przypalać, co z tym idzie zaczyna brzydko pachnieć, a w gorszej jakości kominek może pęknąć. Przyznam się, że nie lubiłam tak ciągle sprawdzać, czy w kominku jest woda, czy też nie!! Dlatego postanowiłam poszukać na niego sposób.... Otóż, wystarczy po 'zużytych', niepachnących już woskach, wkropić wybrany przez siebie olejek. Wtedy na spokojnie możemy się zrelaksować i mieć pewność, że kominek nam się nie przypali.

Kilka moich zastosowań olejków zapachowych:
1. Olejki świetnie spisują się do kaloryferowego nawilżacza.
2. Płatek kosmetyczny nasączony olejkiem zapachowych wkładam obok filtra w odkurzaczu.
3. Saszetki zapachowe - kilka kropelek wybranego olejku zapachowego wkraplam na woreczek i wkładam do szaf z ubraniami :)
A Wy co lubicie świeczki, woski czy olejki ?? a może tak jak ja wszystko co pięknie pachnie :)

Pozdrawiam!!


28 komentarzy:

  1. Uwielbiam waniliowy zapach takich olejków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie olejki :) Ale z tej firmy jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Woreczki wyglądają uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię olejki zapachowe :)

    ________________________
    blog.justynapolska.com
    fashion&makeup

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja się już tak przyzwyczaiłam do wosków, że o olejkach kompletnie zapomniałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak samo, woski u mnie są na pierwszym miejscu :) ale olejki również świetna sprawa :*

      Usuń
  6. Chętnie przygarnęłabym je wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię olejki zapachowe :) pomarańczowy chyba najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dawno nie stosowałam olejków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam takie zapachy pod każdą postacią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wymyśliłaś swietny sposób, żeby nie kontrolować wodę. Na pewno wypróbuję, bo zawsze mam z tym problemy.

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam olejki :) właśnie jestem w trakcie szukania kominka z głęboką misą żebym nie musiała pilnować i co chwilę wody dolewać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również :) Dokładnie, najlepszym sposobem jest zakup kominka z głęboką misą, bądź tak jak pisałam dodawanie ich do 'zużytych' wosków :)

      Usuń
  12. Ja je ku[owałam w Rossmannie. Pomarańczowy i grejpfrutowy są świetne, ale miałam też lilie i był paskudny :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie lubię zapachu róży ale pomarańcza pewnie przypadłaby mi go gustu :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam pomarańczowy i różany, uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Różany spodobałby się mojej mamie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też nie lubię pilnować wody w kominku, tych akurat olejków nie miałam przyjemności używać ale swoje lubię wkraplać do...filtra od odkurzacza ( z tyłu) , wtedy podczas odkurzania pięknie pachnie w całym pokoju :)

    OdpowiedzUsuń