czwartek, 1 marca 2018

HEAN - KOSMETYKI DO MAKIJAŻU

Witajcie! Dziś przedstawię cztery bardzo ciekawe produkty do makijażu, marki Hean. Mowa będzie o płynnym podkładzie mocno kryjącym w odcieniu "hummus beige", podkładzie satynowym w poduszeczce w odcieniu "warm beige", rozświetlaczu z drobinkami oraz metalicznej pomadce w kolorze "Pinky Divine". Zapraszam!


PŁYNNY PODKŁAD MOCNO KRYJĄCY- NEVER BE BETTER COVERAGE
Maskuje wszelkie niedoskonałości cery. Pozostawia skórę naturalnie matową i wygładzoną. Zapewnia wysokie krycie i pozwala je nabudowywać w zależności od potrzeb. Kontroluje nadmiar wydzielanego sebum. Długotrwała lekka formuła perfekcyjnie dopasowuje się do struktury skóry, bez efektu maski. Cera wygląda nieskazitelnie i świeżo, gotowa na światła kamer i jupiterów. Rodzaj cery: tłusta, mieszana, normalna.


Podkład dostajemy w szklanym opakowaniu z czarną zakrętką, wyposażoną w pipetkę. Pipetka na początku jest wygodna, ale pod koniec trzeba po kilka razy dobierać (jest za krótka). Pojemność 35 ml. Produkt przed użyciem należy dokładnie wstrząsnąć, aby wszystkie składniki wewnątrz się ze sobą dobrze wymieszały.
Konsystencja jest lekka, dość płynna, ogólnie przyjemna. Wystarczy jego niewielka ilość, aby rozprowadzić go na całej twarzy. Najlepiej rozprowadza się go pędzlem, palcami, efekt, nie podoba mi się (mam wrażenie, że podkład nie trzyma się dobrze na twarzy i druga rzecz, pozostaje na dłoniach). Zapach bardzo delikatny, przyjemny dla noska.
Posiadam kolor 103 "hummus beige" czyli beżowy, odcień prawie najciemniejszy (jeszcze jest 104).
Jak dla mojej nieco ciemnej karnacji jest w sam raz, ładnie się dopasowuje do koloru skóry.
A teraz najważniejsze, działanie! Tak jak pisałam łatwo się rozprowadza i nie tworzy efektu maski. Ja nakładam jedną warstwę i jestem zadowolona, z krycia i efektu jaki daje, ale zaznaczę, że nie potrzebuję dużego/mocnego krycia. Stopień krycia oczywiście można stopniować, jak kto woli. Jest nie wyczuwalny na twarzy, nie zastyga na całkowity mat, ale dzięki temu cera wygląda zdrowo i świeżo. Jestem zadowolona! Cena 36 zł.


PODKŁAD W PODUSZECZCE LUXURY CUSHION FOUNDATION
Ultra lekki podkład w poduszeczce zapewnia stopniowany poziom kryci, od lekkiego do średniego, bez efektu maski. Nawilża i pozostawia uczucie świeżości prze cały dzień. Aplikacja -aby wykonać makijaż, przyłóż aplikator do wilgotnej poduszeczki i aplikuj "stemplującymi" ruchami. Dla optymalnego krycia, przyłóż aplikator mocniej do poduszeczki i nałóż w miejsca, które tego wymagają. Gdy coraz mniej podkładu jest uwalnianego z poduszeczki, wystarczy ją odwrócić, aby wykorzystać cały produkt.


Opakowanie z zewnątrz nie różni się niczym od pudru, ale wewnątrz skrywa rewolucyjną formułę.
Pod wieczkiem znajdziemy lustereczko, gąbeczkę do aplikacji, która jest zabezpieczona plastikową przekładką.
Gąbeczka ultra miękka, którą nie wcieramy w skórę, a wklepujemy, co sprawia, że cera wygląda świeżo.
Dodatkowo na plus, wyciągany jest wkład, czyli podejrzewam, że będzie można zakupić tylko tą właśnie część.
Ogólnie opakowanie, ładne, małe, idealne do torebki. Mój kolorek to 804 Warm Beige, czyli najciemniejszy, który jest dopasowany do mojej skóry. Konsystencja lekka, półpłynna, szybko dopasowująca i stapiająca się ze skórą, lekki satynowy woal (jak dla mnie). Na twarzy rzeczywiście podkład jest lekki, komfortowo nawilżający.
Efekt krycia, średni przy pierwszej warstwie, stopniowany poziom krycia „na miarę”, kolejne warstwy zwiększają krycie, bez efektu maski. Zapach wyczuwalny, ale przyjemny. Dla mnie bomba i podejrzewam, że na lato będzie świetny. Cena 39,99 zł/ 13,5 g.


ROZŚWIETLACZ Z PEREŁKAMI I DROBINKAMI DO MIKSOWANIA Z PODKŁADAMI DO TWARZY.
Zmikronizowane perłowe pigmenty i delikatne mieniące drobinki wymieszane z podkładem sprawiają, że twarz zyskuje promienny blask i młodzieńczy wygląd.
Wystarczy dodać odrobinę płynnego rozświetlacza do dowolnego podkładu, aby formuła zyskała rozświetlający efekt glow. Lekka formuła wzbogacona witaminą E dodatkowo odżywia i regeneruje naskórek. Polecany również do strobbingu. Stosowany bezpośrednio na skórę daje intensywny efekt pięknej lustrzanej tafli. Samodzielnie stosować rozświetlacz na wybrane partie twarzy m.in.: szczyty kości policzkowych, łuk kupidyna, łuki brwiowe, nos i dekolt.


Rozświetlacz zamknięty jest w miękkiej tubie z końcówką zakończoną cienkim dzióbkiem. Pojemność 20 ml.
Zapach delikatny, przyjemny. Konsystencja lekka, zwarta z drobinkami dobrze zmielonymi.
Ma piękny odcień, mieszanka beżu i złota. Daje olśniewający efekt, a jednocześnie nadając im zdrowego blasku. Nałożony w umiarze wygląda bardzo ładnie.
Dobrze rozprowadza się pędzlem zarówno samodzielnie, jak i wymieszana z podkładem. Kosmetyk jest mega wydajny. Wystarczy kropelka by rozświetlić kości policzkowe. Możemy stosować je zarówno do rozświetlania oczu, twarzy jak i całego ciała. Cena 19,90 zł.


GLAM METAL MOUSSE LIPSTICK
Zastygająca pomadka w płynie. Pozostawia efektowne, metaliczne wykończenie. Produkt posiada intensywnie na pigmentowaną, kryjącą formułę o przedłużonej trwałości. Ponadto, kosmetyk wzbogacono o drogocenne składniki, takie jak: nawilżający olej Meadowfoam, ester z pestek moreli, witaminę E oraz skwalan z oliwy z oliwek o właściwościach odżywczych i regenerujących. Pomadka dostępna w 8 wersjach kolorystycznych.


Opakowanie ładne, eleganckie. Aplikator jest lekko skośny, miękki, dobrze się nim maluje.
Zapach bardzo ładny, słodki. Konsystencja płynna, dobrze się rozprowadza. Szybko zastyga na ustach.
Kolor jest bardzo nasycony, wystarczy jedna warstwa.
Mój kolor to 505 Pinky Divine jest on mocno różowy- perłowy, mi się kojarzy z latami 80-tymi, no nie mój gust niestety, dlatego oddałam mamie i ona jest zadowolona. Trwałość średnia. Cena 19,90 zł.


Tak więc podsumowując, jestem zadowolona z wyżej opisanych produktów, no oprócz pomadki, który kolor nie przypadł mi do gustu, ale chętnie wypróbuję inne odcienie. Kosmetyki znajdziecie w sklepie internetowym Hean.

Używacie kosmetyków tej marki? Jak się u Was sprawdzają?
Pozdrawiam!

14 komentarzy:

  1. Mi akurat kolor pomadki się spodobał:) Lubię takie odcienie zwłaszcza latem.

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, ten rozświetlacz jest konkretny :) nie miałam nigdy kosmetyków tej marki

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze nic z tej marki ;)


    Zapraszam do mnie:
    BLOG

    INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten kolor też nie dla mnie, ale mam teraz czerwień i ta już faktycznie jest metaliczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej marki , na pierwszy rzut oka przypomina Cartrige;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie niestety ten podkład trochę zapchał ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej marki i z chęcią więcej o niej poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię ten podkład w kompakcie/poduszce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, rozświetlacz ma moc :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozświetlacz i podkład może być świetny. Niemniej jednak nie miałam okazji testować, chociaż na pewno się to zmieni w najbliższym czasie ;)

    W wolnej chwili zapraszam na swojego bloga: https://odbiciecodziennosci.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi też nie pasuje pomadka ;P reszta jak najbardziej tak :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten rozświetlacz jest świetny 😍

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozświetlacz mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  14. lubię markę:) pomadek metalicznych jestem ciekawa

    OdpowiedzUsuń