Witajcie
W tamtym miesiącu na moim blogu, wprowadziłam tzw. 'produkty w użyciu' czyli co używam pomiędzy innymi produktami, a nie do końca potrzebują oddzielnego posta. Dla przypomnienia zapraszam Was TU.
Tak więc nie przedłużając, zapraszam Was na część 2 produktów w użyciu.
Tak więc nie przedłużając, zapraszam Was na część 2 produktów w użyciu.
1. TSSS Yellow Love Body Mixture- balsam pielęgnacyjny do ciała.
Opakowanie to plastikowa butelka z czarną pompką o pojemności 250 ml. Zapach bardzo ładny, soczysty, przyjemny. Konsystencja budyniowa w kolorze białym. Balsam dość szybko się wchłania i nie zostawia lepiej warstwy na skórze. Skóra jest wygładzona i miła w dotyku. Ogólnie bardzo fajny produkt. Cena 49 zł
2. SYOSS - Szampon do włosów przerzedzających się, płaskie włosy.
Oba produkty mają wygodne, proste opakowanie. Dobrze trzymają się w dłoni i mają szczelne zamknięcia typu klik.
Szampon ma bardzo przyjemny zapach i wytwarza obfitą pianę. Niestety bez odżywki ani rusz ponieważ okropnie plącze włosy.
Co do działania to muszę niestety napisać, że nie spełnia obietnice producenta czyli: Wzmocnienie w 5 wymiarach
1. gęstość - niestety brak
2. widocznie większa objętość -również brak
3. siła - chyba siła i moc ? :D
4. przeciwdziałanie utracie włosów* - jeżeli tak to super.
5. aktywna stymulacja włosów u nasady. *powodowanej łamaniem się włosów
- nie łamią mi się włosy, więc się nie wypowiem.
Podsumowując: Szampon ani nie pogarsza, ani nie polepsza stan moich włosów, dla mnie jest nijaki. Cena około 12 zł/500 ml.
Natomiast odżywka do włosów farbowanych lub z pasemkami spisała się lepiej.
Odżywka jest dość gęsta, kremowa, ładnie pachnie, a zapach dość długo utrzymuje się na włosach. Zmywa się bez problemu, pozostawia włosy mięciutkie i wygładzone. Rozczesują się bez żadnego problemu.
Pojemność 300 ml/12 zł.
Oba produkty mają wygodne, proste opakowanie. Dobrze trzymają się w dłoni i mają szczelne zamknięcia typu klik.
Szampon ma bardzo przyjemny zapach i wytwarza obfitą pianę. Niestety bez odżywki ani rusz ponieważ okropnie plącze włosy.
Co do działania to muszę niestety napisać, że nie spełnia obietnice producenta czyli: Wzmocnienie w 5 wymiarach
1. gęstość - niestety brak
2. widocznie większa objętość -również brak
3. siła - chyba siła i moc ? :D
4. przeciwdziałanie utracie włosów* - jeżeli tak to super.
5. aktywna stymulacja włosów u nasady. *powodowanej łamaniem się włosów
- nie łamią mi się włosy, więc się nie wypowiem.
Podsumowując: Szampon ani nie pogarsza, ani nie polepsza stan moich włosów, dla mnie jest nijaki. Cena około 12 zł/500 ml.
Natomiast odżywka do włosów farbowanych lub z pasemkami spisała się lepiej.
Odżywka jest dość gęsta, kremowa, ładnie pachnie, a zapach dość długo utrzymuje się na włosach. Zmywa się bez problemu, pozostawia włosy mięciutkie i wygładzone. Rozczesują się bez żadnego problemu.
Pojemność 300 ml/12 zł.
3. Lakier do paznokci Miss X
Bardzo ładny różowy kolor, numer 256. Pełne krycie przy dwóch warstwach.
Trwałość 3-4 dni.
Te maleństwo 8 ml jest dostępne w drogeriach SekretUrody
4. LULA- patyczki kosmetyczne.
Patyczki Lula są miękkie i delikatne, główki wykonane z czystej 100% bawełny. Dodatkowo mają nietypowe końcówki. Jedna jest spiczasta, a druga w kształcie łyżeczki miodu. Świetnie nadają się do robienia małych poprawek, a także w przypadku demakijażu, do zmywania resztek eyelinera z linii rzęs. Rewelacyjnie sprawdzają się również przy malowaniu paznokci, do usuwania lakieru ze skórek. Dodatkową zaletą produktu jest praktyczne opakowanie, które dzięki poręcznemu zamknięciu, doskonale sprawdzi się nie tylko w domu, ale też w podróży. Cena 1,50 zł dostępny Klik
5. KNEIPP - Aromatyczny płyn pielęgnujący do kąpieli.
Płyn znajduje się w ładnej, mocnej butelce o pojemności 400 ml. Zapach jest intensywny, otula ciepłym aromatem kardamonu i makadamii, natomiast imbir jest bardzo subtelny.
Przy stosowaniu produktów do kąpieli Kneipp należy uważać z ilością, gdyż barwią wodę, w tym przypadku na kolor pomarańczowy i mogą również zabarwić wannę. Należy wlewać je pod bieżący strumień wody.
Przytulna kąpiel -to idealny, rozgrzewający relaks na chłodne wieczory.
Przytulna kąpiel -to idealny, rozgrzewający relaks na chłodne wieczory.
Cena około 24 zł.
6. IDALIQ - Cień mono półmatowy
Opakowanie to czarny plastik z przezroczystym wieczkiem. Bardzo mi się podoba, bo jest elegancki i prosty. Kolorek jest bardzo śliczny, intensywny. Na powiece, na bazie utrzymuje się prawie cały dzień.
Jeśli chodzi o właściwości cieni to podpisuję się pod wszystkim co pisze producent:
"Mocno napigmentowane i trwałe cienie do powiek o półmatowym wykończeniu łączą w sobie intensywność koloru i delikatny blask. Pozwala uzyskać elegancki makijaż oka z subtelnym rozświetleniem. Nie zawierają parabenów."
Dostępny na stronce http://www.mariza.com.pl/
Dostępny na stronce http://www.mariza.com.pl/
7. Lovena - Regenerujący krem do rąk S.O.S formuła
Kremik znajduje się w klasycznej tubce o pojemności 125 ml. Zapach ma delikatny, przyjemny i dość gęstą konsystencje. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na dłoniach. Jeżeli chodzi o nawilżenie to dla mnie jest bardzo słabe. Cena 3,30 zł, dostępny w marketach Netto.
8. Tusz do rzęs Endless Definition tu wielkie rozczarowanie, producent obiecuje nam: " idealne podkreślenie wydłuża każdą rzęsę i daje efekt niekończących się rzęs z metalicznym złotym połyskiem. Spiralna szczoteczka idealnie rozdziela rzęsy i nadaje im wspaniały wygląd. Kosmetyk jest przetestowany dermatologiczne i oftalmologicznie."
No ja niestety żadne wydłużenie nie widziałam, ani efektu 'niekończących się rzęs', a już nie wspomnę o 'metalicznym złotym połyskiem' gdzie on jest ??
Niestety ja nie widzę tu żadnych plusów, więc nie ma co więcej pisać, dla mnie to bubel i już. Cena przeszło 40 zł.
9. Skoncentrowane SERUM DO RZĘS 8w1
Producent pisze, że odżywka działa na wiele problemów takich jak:" osłabione, łamliwe, bez połysku, krótkie, cienkie, wyblakłe, wypadające jak i wolno rosnące"...Ja nie zauważyłam, ani polepszenia stanu rzęs, ani ich wydłużenia. Jednak świetnie sprawdza się jako baza pod mascarę. Rzęsy są dłuższe, grubsze i wyglądają ładniej niż po nałożeniu samego tuszu. Do tego tusz trzyma się dłużej, nie osypuje się, ładnie można rozczesać rzęsy, nie sklejają się. Cena około 10 zł więc również plus.
10. Tusz do rzęs EVELINE BIG VOLUME LASH
Tusz nie kruszy się, nie pozostawia grudek. Bardzo fajna szczoteczka, nie ma problemów z jej użyciem. A jeżeli chodzi o działanie, to może nie jest to efekt wow, ale przy 2 warstwach wygląda ładnie. Cena około 10 zł.
11. Suplement diety BIO-SELEN+CYNK
Dla układu odpornościowego
W uroczym kartoniku znajdziemy 60 tabletek. Są one niewielkich rozmiarów, wiec bez problemu można je połknąć. Kolor tabletek ciemny brąz, zapach i smak jak dla mnie nieprzyjemny. Zalecana dawka to jedna tabletka, więc opakowanie wystarczy na dwa miesiące. Ja jestem w połowie drugiego opakowania i że niestety nie widzę żadnych efektów, postanowiłam nie pisać o nim osobnego posta. Nie zauważyłam żadnych zmian jeśli chodzi o skórę, włosy czy paznokcie. Jakie były takie są. Jeżeli chodzi o odporność to również kiepsko, niecałe dwa tygodnie temu miałam grypę, więc chyba ta odporność nie działa na mnie:( Póki co suplementy zjem do końca i zobaczymy co dalej, ale wątpię by coś się zmieniło.
Minus kolejny to cena -niestety jak dla mnie zdecydowanie za dużo .
30 tabletek około 30 zł.
60 tabletek około 60 zł.
Znajdziemy je na stronce producenta
http://www.pharmanord.pl/
Selen i cynk przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego
Witamina E przyczynia się do ochrony komórek przed stresem oksydacyjnym
Witamina A pomaga w utrzymaniu prawidłowej skóry i wzroku
Witamina C pomaga w prawidłowej produkcji kolagenu w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania kości, zębów, dziąseł i chrząstek
Witamina B6 przyczynia się do utrzymania prawidłowych funkcji psychicznych.
Pozdrawiam!!
Lakier Miss X ma piękny kolor i nienaganną trwałość :)
OdpowiedzUsuńKochana poklikasz w linki w najnowszym poście ?
Dzięki ;*
Hmm chyba niczego nie znam
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor lakieru:)
OdpowiedzUsuńPłyn do kąpieli chętnie bym poużywała :) bazę pod tusz mam od lat i nie wyobrażam sobie bez niej już makijażu :)
OdpowiedzUsuńA patyczki też czekają w zapasach na swoją kolejkę.
bardzo lubię serum z eveline ;)
OdpowiedzUsuńu mnie jest bazą pod tusz i świetnie się sprawdza
U mnie produkty z Syoss niestety się nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz z eveline i był w porządku :)
OdpowiedzUsuńAle.różowy był totalnie super !
aromatyczny płyn chętnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tusz Endless Definition okazał się klapą :/ Chętnie wypróbuję tej odżywki do rzęs właśnie jako bazę :P
OdpowiedzUsuńsama równeiż używam kilku rzeczy z tej listy aktualnie :D
OdpowiedzUsuńten tusz tyle kasy,a taki koszmarny :( buu
OdpowiedzUsuńTen cień jest prześliczny
OdpowiedzUsuńSerum Eveline też używam, jako bazę pod tusz :)
OdpowiedzUsuńTusz z Eveline wygląda fajnie, zwłaszcza jego szczoteczka;) No i lakier do paznokcie ma fajny, mocny kolor;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor lakieru i wiele ciekawych produktów widzę :)
OdpowiedzUsuńZ wszystkich produktów miałam odżywkę do rzęs eveline w dwóch wersjach nie bardzo je lubialam bo mi sklejała rzęsy i ciężko było ją usunąć. A reszty nie miałam. W sumie zawsze używam klasycznych patyczkow do uszu takich nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńPlanowała zakup tego serum do rzęs, jednak jeśli nie pomaga to chyba sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://ragazza99.blogspot.com/
Cień Idaliq ma świetny odcień :-)
OdpowiedzUsuńJa już zapomniałam, że ten balsam z TSSS używałam ;p
OdpowiedzUsuńŚliczny róż na paznokciach. Witaminy i mi by się przydały. Buziak Kochana :*
OdpowiedzUsuńLakier jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńTen niebieski cień jest śliczny! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor ma ten lakier! :)
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio to serum do rzęs i muszę zacząć go testować :)
OdpowiedzUsuńKolor cienia cudowny <3
OdpowiedzUsuńLakier ma piękny kolor a Kneipp kusi mnie i to bardzo ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor lakieru, nie znam tych produktów. Zainteresowała mnie ta odżywka z Eveline :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor Cienia Ci sie trafił, choc ja bym go uzywała tak, jak mojego granatu - do kresek.
OdpowiedzUsuńU mnie też ten Selen nie robi jakiejś wielkiej rewolucji, a właśnie się przeziębiłam, więc na doporność też jakoś szałowo nie działa.
no coś Ty, ten szampon u mnie sprawuje się świetnie i bez odżywki :P
OdpowiedzUsuń