Witam!!
Dziś przedstawię dwa produkty firmy ECOSPA
które są absolutnie niezbędne przez cały rok. Zimą chroni przed mrozem i pęknięciami, latem chronią przed słońcem. Cały rok nawilża suche miejsca i doprowadza skórę do porządku, a mowa oczywiście o masełkach Shea oraz Kakaowca.
Od producenta: Masło shea w naszej ofercie jest nierafinowane, tłoczone na zimno unikalną ręczną metodą. W czystej postaci stosowane jest do pielęgnacji skóry na całym ciele oraz do masażu ciała. Jako składnik używane jest w produkcji kremów, lotionów, kosmetyków do makijażu, kremów do opalania, kremów po goleniu i mydeł.Doskonałe źródło witamin A, E i F. Wzmacnia cement komórkowy. Delikatny naturalny filtr słoneczny.
Skład INCI: Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit
Moja opinia:
Masełko mamy w kawałeczkach o dość miękkiej konsystencji. Topi się w temperaturze ciała, wystarczy go rozgrzać w dłoniach. Ma delikatny, neutralny zapach.
Uniwersalny, naturalny kosmetyk do wszystkiego.
W pielęgnacji skóry ciała i twarzy- bardzo dobrze nawilża, pielęgnuje i chroni skórę, czyni ją miękką i aksamitną. Pozostawia po aplikacji lekki tłusty film, który jednak dość szybko się wchłania.
Działa kojąco na podrażnioną skórę- idealny po depilacji.
Dla mocno suchej skóry bądź AZS- dobrze nawilża i łagodzi swędzenie.
Świetnie się sprawdza jako maska na włosy nałożona na godzinkę przed ich umyciem - delikatnie natłuszcza włosy i skalp. Włosy są po niej miękkie, gładkie i skalp nie swędzi.
Kolejne zastosowanie to kuracja do stóp na noc. Naprawdę rewelacyjnie się tu sprawdza, dobrze nawilża, rano stopy są bardzo mięciutkie i gładkie:)
Pomaga także na suchą skórę kolan i na łokciach, gdzie czasami balsam nie daje rady. Na ustach również radzi sobie dobrze, są po nim miękkie, wygładzone, nabierają ładnego kolorku, nawet odrobinę się błyszczą.
Cena 9,90/50 g dostępny tu KLIK
Moja opinia:
Masełko mamy w kawałeczkach o dość miękkiej konsystencji. Topi się w temperaturze ciała, wystarczy go rozgrzać w dłoniach. Ma delikatny, neutralny zapach.
Uniwersalny, naturalny kosmetyk do wszystkiego.
W pielęgnacji skóry ciała i twarzy- bardzo dobrze nawilża, pielęgnuje i chroni skórę, czyni ją miękką i aksamitną. Pozostawia po aplikacji lekki tłusty film, który jednak dość szybko się wchłania.
Działa kojąco na podrażnioną skórę- idealny po depilacji.
Dla mocno suchej skóry bądź AZS- dobrze nawilża i łagodzi swędzenie.
Świetnie się sprawdza jako maska na włosy nałożona na godzinkę przed ich umyciem - delikatnie natłuszcza włosy i skalp. Włosy są po niej miękkie, gładkie i skalp nie swędzi.
Kolejne zastosowanie to kuracja do stóp na noc. Naprawdę rewelacyjnie się tu sprawdza, dobrze nawilża, rano stopy są bardzo mięciutkie i gładkie:)
Pomaga także na suchą skórę kolan i na łokciach, gdzie czasami balsam nie daje rady. Na ustach również radzi sobie dobrze, są po nim miękkie, wygładzone, nabierają ładnego kolorku, nawet odrobinę się błyszczą.
Cena 9,90/50 g dostępny tu KLIK
MASŁO KAKAOWE Nierafinowane
Od producenta: Masło w naszej ofercie pochodzi z ekologicznej uprawy od producenta z Ghany, jest nierafinowane, świeże, posiada naturalny, charakterystyczny bardzo przyjemny zapach czekolady.
Skład INCI: Theobroma Cacao Seed Butter
Moja opinia:
Masełko umieszczone jest w solidnym opakowaniu, na zakręcanie o pojemności 50 g. Po zdjęciu nakrętki ukazuje się nam produkt w postaci żółtych, twardych, a mimo to kruchych, dających się połamać kawałków. W dotyku są jakby tłustawe, pod wpływem ciepła zaczynają się topić, wtedy łatwo rozprowadzić produkt na skórze. Zapach przyjemny, słodki jak najbardziej kakaowy!
Masełko dobrze mi znane i lubiane, miałam już z wielu firm i każde zdało na piątkę plus. Masełko przeważnie używam latem, jako przyśpieszacz do opalania i po opalaniu skóry. Ale zimą również spisuje się idealnie jako balsam do ciała. Masło kakaowe dość szybko się wchłania i dobrze natłuszcza skórę, pozostawiając lekki film. Skóra jest gładka i ma piękny połysk.
Cena 8,50/ 50 g, a znajdziemy go tu: KLIK
Dodatkowo produktów nie trzeba trzymać w lodówce, co ułatwia zabieranie ich wszędzie ze sobą. Oba masła są przyjemne w użyciu, nie uczulają i nie podrażniają skóry, są wydajne.
Jestem mega zadowolona. Polecam !!
Moja opinia:
Masełko umieszczone jest w solidnym opakowaniu, na zakręcanie o pojemności 50 g. Po zdjęciu nakrętki ukazuje się nam produkt w postaci żółtych, twardych, a mimo to kruchych, dających się połamać kawałków. W dotyku są jakby tłustawe, pod wpływem ciepła zaczynają się topić, wtedy łatwo rozprowadzić produkt na skórze. Zapach przyjemny, słodki jak najbardziej kakaowy!
Masełko dobrze mi znane i lubiane, miałam już z wielu firm i każde zdało na piątkę plus. Masełko przeważnie używam latem, jako przyśpieszacz do opalania i po opalaniu skóry. Ale zimą również spisuje się idealnie jako balsam do ciała. Masło kakaowe dość szybko się wchłania i dobrze natłuszcza skórę, pozostawiając lekki film. Skóra jest gładka i ma piękny połysk.
Cena 8,50/ 50 g, a znajdziemy go tu: KLIK
Dodatkowo produktów nie trzeba trzymać w lodówce, co ułatwia zabieranie ich wszędzie ze sobą. Oba masła są przyjemne w użyciu, nie uczulają i nie podrażniają skóry, są wydajne.
Jestem mega zadowolona. Polecam !!
Znacie masełka ?? do jakich celów ich używacie ??
nie wiem czy sie przekanam do takich maseł,wole te w tradycyjnej postaci
OdpowiedzUsuńNie znam tych masełek - ale podobają mi się :]
OdpowiedzUsuńO ja bardzo lubie:). Wprawdzie z tej firmy nie uzywalam ale dosc czesto kupuje w ZSK, natomiast ostatnio zauwazylam bardzo sympatyczna edycje masełko w Organeo.
OdpowiedzUsuńświetne, uwielbiam takie naturalne masła
OdpowiedzUsuńznam oba, ale nie wrócę do nich ;/
OdpowiedzUsuńdlaczego?
UsuńMyśle, że na suche miejsca idealne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oba (miałam innych marek), używam głównie do nawilżania skóry, ale też do włosów, a shea na usta :)
OdpowiedzUsuńWolę zwykłe mazidła.
OdpowiedzUsuńNie znam ale z przyjemnością wypróbowałabym Karite, w takiej formie jeszcze nie miałam z nim do czynienia :-)
OdpowiedzUsuńlubie oba;)
OdpowiedzUsuńale genialnie wyglądają :) muszę kiedyś spróbować
OdpowiedzUsuńO ile masło kakaowe jest, w moim odczuciu, całkiem ok, o tyle masła shea wprost nie cierpię. Nie odpowiada mi zapach, konsystencja i tłusty film, jaki pozostawia na skórze. Maseł tej marki wprawdzie nie próbowałam, ale chyba jednak się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńo mamo, ale cząsteczki :D
OdpowiedzUsuńPrzeeeeświetne kocham shea :)
OdpowiedzUsuńSuper, że sprawdziły się u Ciebie. Nie wiem czy sie przekanam do takich maseł chyba wolę w tradycyjnej postaci.
OdpowiedzUsuń:*
Bardzo lubię masło kakaowe :)
OdpowiedzUsuńoba masełka z pewnością wypróbuje w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńOba znam, ale bardziej lubię masło shea :)
OdpowiedzUsuńLubię oba :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak by się sprawdziły u mnie
OdpowiedzUsuńAle ciekawe, że są właśnie jakby w takiej stałej konsystencji :D nigdy ich nie miałam, ciekawe jak u mnie by się sprawdziły :D
OdpowiedzUsuńShea chętnie bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńMasełko kakaowe musi cudownie pachnieć. Chętnie się z nimi zapoznam bliżej :)
OdpowiedzUsuńMasło kakaowe to mój mały ulubieniec :). Rzeczywiście razem z shea tworzą taki duet, który jest niesamowicie przydatny i wielofunkcyjny :). Ale już mi się kończy, więc trzeba uzupełnić zapasy :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ciekawy blog + obserwuję i zapraszam do mnie. : )
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z masłem shea w składzie - cudownie działają na moją skórę ;)
OdpowiedzUsuń