Witajcie !!
Dziś przestawię Wam kolejny produkt jaki dostałam na spotkaniu blogerek dzięki firmie NONI CARE
Dziś przestawię Wam kolejny produkt jaki dostałam na spotkaniu blogerek dzięki firmie NONI CARE
Kosmetyk posiada certyfikat BDIH-Kosmetyk został stworzony na bazie ekologicznych składników certyfikowanych przez międzynarodową organizację BDIH, co gwarantuje ich naturalność i przyjazność dla skóry i środowiska naturalnego.
Od producenta:
Krem o lekkiej konsystencji zawierający unikalną kombinacje witamin, aminokwasów i mikroelementów pochodzących z soku owoców Noni (Morinda citrifolia), efektywnie wygładzających zmarszczki, przeciwdziałających powstawaniu nowych. Ekstrakty granatu i jagód acai stymulują synteze kolagenu w komórkach skóry i odbudowują bariere lipidową. Wysoka koncentracja ekstraktów aloesu i mango wpływa na intensywne nawilżenie i odżywienie skóry. Krem chroni przed negatywnym wpływem naturalnego środowiska. Posiada właściwości liftingujące.
Zacznę od tego że krem przeznaczony jest do twarzy na dzień( 40+). Powiem szczerzę że ja nigdy nie stosuję się do tych wyznaczników wiekowych, dla mnie te podziały mogłyby zniknąć...ja dobieram produkty według swoich potrzeb, składników i jak już wcześniej pisałam + 40 nie mam, a kremik spisuje się u mnie bardzo dobrze. Według mnie osoby +25 +30 mogą śmiało go używać, gdyż w składzie nie ma niczego silnie działającego. Ale do rzeczy...
Krem zamknięty jest w plastikowej tubce o pojemności 50 ml.
Ma bardzo przyjemny design, biała tubka z soczyście czerwonym otwarciem. Płaska zakrętka pozwala na postawienie tubki do "góry nogami".
Zapach śliczny- owocowy. Krem jest bardzo przyjemny, ma lekką i gładką konsystencja, którą rozprowadza się bez problemu i szybko wchłania.
Po nałożeniu twarz jest przyjemnie nawilżona, świeża, delikatna bez tłustego czy lepkiego filmu. Bardzo dobrze współpracuje z makijażem.
Jeżeli chodzi o "efektywnie wygładza zmarszczki, przeciwdziała powstawaniu nowych" - to powiem tak, kremik owszem 'wygładza' ale minimalne zmarszczki, przede wszystkim dobrze odżywia i nawilża...a to mi w zupełności wystarcza:)
Nie uczula, nie podrażnia, nie zapycha. Bardzo wydajny!!
Dużym plusem kremiku jest brak parabenów, silikonów, parafiny oraz sztucznych barwników. Znajdziemy w nim za to wiele dobroczynnych składników. Kremik godny polecenia jestem z niego bardzo zadowolona i na pewno do niego wrócę.
Znacie Noni Care??
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu !!!
byłby idealny dla mojej mamy!
OdpowiedzUsuńDla mojej mamy tak dla mnie niestety nie :)
OdpowiedzUsuńBędę mogła polecić mamie :)
OdpowiedzUsuńHmm Reniu jak by to powiedzieć, do 40stki mam jeszcze troszkę czasu nooo :P
OdpowiedzUsuńJa również do 40stki mam jeszcze troszkę czasu :)
UsuńZ tą firmą nie miałam jeszcze nigdy do czynienia. Moja mama pewnie byłaby zadowolona :)
OdpowiedzUsuńfajny jednak trochę za mało jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńciekawy ten krem, pierwszy raz słyszę o tej marce..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
mój czeka jeszcze na swój właściwy moment :)
OdpowiedzUsuńNice review!!! I like your blog!!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...I always follow back.
Besos, desde España, Marcela♥
Miałam krem tej firmy, co prawda nie ten przedział wiekowy ale lubiłam go :)
OdpowiedzUsuńJa używam tego 25+ ale dopiero zaczęłam, więc ciężko coś o nim powiedzieć;)
OdpowiedzUsuńoo widzę dobry skład :)
OdpowiedzUsuńzaraz mi do głowy przyszło, że Ty za młoda jesteś na taki krem:):)
OdpowiedzUsuńnie zaś taka młoda :D;D, ale naprawdę w składzie nic nie ma takiego silnego żebym mogła go nie używać:)
Usuńpodoba mi się ten krem :)
OdpowiedzUsuńja muszę używać kremów do cery naczynkowej.. no i do 40-stki jeszcze daleko:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym kremie, ani o tej firmie :) ze zmarszczkami walczyc jeszcze nie muszę, raczej z trądzikiem ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej marki, ale jest bardzo ciekawa i kiedyś pewnie po coś od nich sięgnę :)
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie on :)
OdpowiedzUsuńMieliśmy kilka produktów tej marki, spoko były:)
OdpowiedzUsuńmój jeszcze grzecznie czeka na swoją kolej - mam całą półkę pootwieranych kremów do twarzy i choć połowę z nich muszę zdenkować nim zacznę coś nowego :)
OdpowiedzUsuńw sam raz na dzień babci :)
OdpowiedzUsuńKolejny kompletnie nie znany dla mnie produkt ! ;) Ale brzmi nieźle ! ;]
OdpowiedzUsuńNoni Care kusi mnie już długo, czytam i zawsze mam ochotę na te kosmetyki, idealne dla mnie :)
OdpowiedzUsuńjeśli cos ladnie pachnie - biorę w ciemno :P Ale oczywiscie słyszałam o nim. Rozwazam kupno ;)
OdpowiedzUsuńMiałam serię NoniQue , była bardzo fajna i chętnie znów coś zakupię :)
OdpowiedzUsuńNie znam,ale to coś dla mnie .
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremiku ale z pewnością po niego sięgnę <3
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, jak tylko skończę mój to się za niego biorę ;)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam
OdpowiedzUsuńCiekawy post!
OdpowiedzUsuńwww.homemade-stories.blogspot.be
Za parę lat pewnie by mi się przydał,a ciekawa jestem czy będzie jeszcze istniał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
muszę zapytać mamę jakie to u niej efekty są :P
OdpowiedzUsuńMam na niego chętkę.
OdpowiedzUsuńA +20 też mogą go używać? :)
OdpowiedzUsuńja tam nie widzę po składzie nic silnie działającego....jest też wersji +25 :)
UsuńJ zaczęłam od wersji Intensive i niestety trochę mnie rozczarowała. Ogólnie jest OK, tylko jak się wchłonie pozostawia na skórze takie nieprzyjemne uczucie ściągnięcia :(
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie używałam tej wersji Intensive, leży w zapasach - mnie ta zadowoliła :D
Usuńja jednak trochę się sugeruje tym co sugeruje producent , ale przyznaję mam też krem 30+ mimo,że jeszcze do trzydziestki nie dobiłam
OdpowiedzUsuńopis działania czyli rano- wieczór czy pod oczy czy nie, 2 kropelki czy pięć itd....jak najbardziej sugeruję się do producenta, natomiast do tych podziałów wiekowych Nie, chodź zawsze przed użyciem sprawdzam skład..jeżeli widzę że jest ok i nie ma nic silnie działającego -to stosuję :D
Usuń