Witam! Dzisiaj przedstawię dwie pianki do golenia, o bardzo fajnych zapachach Fruity Dream oraz Sweet Berry, marki Balea. Zapraszam!
Żel do golenia z wyciągiem z kwiatów i brzoskwiń jest idealny do delikatnej depilacji na mokro. Żel ten świetnie nawilża skórę, dzięki zawartym formułą nawilżającym pozostawiając nie tylko jedwabiście gładką skórę, ale również łagodzi podrażnienia i pielęgnuje. Produkt przebadany dermatologicznie, nie zawiera silikonu i alkoholu.
Żel do golenia przeznaczony dla delikatnej skóry. Balea Sweet Berry odżywia i łagodzi wrażliwą skórę nóg, pach i okolicy bikini dzięki cennym składnikom. Bogata formuła nawilżająca i pielęgnująca aloe vera nawilża skórę już podczas golenia.
Skład: AQUA, PALMITIC ACID, TRIETHANOLAMINE, OLETH-20, ISOPENTANE, SORBITOL, LAURETH-23, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, COCAMIDE MIPA, ISOBUTANE, HYDROGENATED POLYISOBUTENE, HYDROXYETHYLCELLULOSE, PHENOXYETHANOL, PARFUM, SODIUM SULFATE, CI 47005, CI 45100 (Sweet Berry dodatkowo ma CI 60730).
Opakowanie standardowe jak przy wszystkich tego typu produktach. Aluminiowy pojemnik z aerozolem i plastykową zatyczką. Pompka jest ogólnie solidnie wykonana, działa bez problemu, ale po aplikacji resztka piany samoistnie wydobywa się z pojemnika i trzeba ją wycierać żeby nie zabrudzić zakrętki i całego żelu. Pojemność to 150 ml.
Żel ma gęstą, fioletową konsystencję w przypadku Sweet Berry, natomiast drugi produkt, ma kolor lekko żółty, który podczas rozprowadzania zamienia się w treściwą białą piankę. Zapach w obu przypadkach bardzo ładny, przyjemny dla noska -owocowy! Kosmetyk bardzo dobrze rozprowadza się po skórze i jest zaskakująco wydajny. Po nałożeniu nie spływa, ułatwia golenie, dając dość dobry poślizg, a co za tym idzie, minimalizuje ryzyko zacięć.
Po zmyciu samą wodą skóra jest gładka i miła w dotyku. Nie podrażnia i nie występują nigdzie czerwone, suche placki.
Po zmyciu samą wodą skóra jest gładka i miła w dotyku. Nie podrażnia i nie występują nigdzie czerwone, suche placki.
Nie ma jakiś fenomenalnych właściwości nawilżająco-odżywczych, ale to w końcu zwykły żel do golenia, działanie nawilżające zostawiam balsamom do ciała. Ogólnie mogę Wam polecić. Dobry, pachnący i tani!
Kto zna?
Wersja Sweet Berry tak pięknie na mnie patrzy.. :D
OdpowiedzUsuńZnam to, dlatego musiałam zabrać je do domu :D
UsuńWidzę, że te pianki są całkiem niezłe. Może je wypróbuję.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam dostępu do Balea!!!
OdpowiedzUsuńU nas również jest ciężko. Ostatnio spotkałam Balea w sklepach "wszystko po 5 zł"
UsuńWażne, że spełnia zadanie - ma ułatwiać golenie :)
OdpowiedzUsuńOtóż to ;)
UsuńJak bym miała łatwy dostęp, brałabym obie :D
OdpowiedzUsuńLubię je, mam jakaś w zapasie :D
OdpowiedzUsuńPewnie wybrałabym wersję z jeżynami :)
OdpowiedzUsuńPo Sweet Berry chętnie bym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńLubię Balee.
OdpowiedzUsuńNie miałam, a chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym je wypróbowała!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pianki do golenia z Balea i żałuję, że są tak słabo dostępne w Polsce :(
OdpowiedzUsuńTe pianki to naprawdę udany zakup, czasami tanie znaczy też dobre, uwielbiam kosmetyki z firmy Balea
OdpowiedzUsuń